PO swoimi billboardami - zresztą prawdopodobnie kosztującymi miliony, więc można powiedzieć, że Platforma wzięła miliony i wydała je na głupie billboardy – pokazuje, że nie ma żadnego programu, żadnej konkretnej propozycji. Jedyne co oferuje, to nienawiść do PiS-u. I to w wyborach samorządowych jest jeszcze bardziej absurdalne, bo z nienawiści do PiS-u nie powstało jeszcze ani jedno mieszkanie komunalne, ani przedszkole, nie zbudowano jeszcze chodnika czy drogi, bo tym przecież zajmuje się samorząd
— podkreślił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Horała, poseł PiS, szef sejmowej komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT i kandydat na prezydenta Gdyni.
wPolityce.pl: Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło spot „totalna awantura to nie program dla Polski”, nawołując opozycję do merytorycznej rywalizacji. Przekornie zapytam, ale czy nie powinniście się z tego cieszyć? W końcu wasz przeciwnik oddaje grę walkowerem. Po co jeszcze ją wzywać, by zaprezentowała program?
Marcin Horała: To tak jak w trakcie meczu: gdy nas nas faulują, trzeba do sędziego - czyli wyborców – krzyknąć „faul” i wskazać na ten fakt. PO swoimi billboardami - zresztą prawdopodobnie kosztującymi miliony, więc można powiedzieć, że Platforma wzięła miliony i wydała je na głupie billboardy – pokazuje, że nie ma żadnego programu, żadnej konkretnej propozycji. Jedyne co oferuje, to nienawiść do PiS-u. I to w wyborach samorządowych jest jeszcze bardziej absurdalne, bo z nienawiści do PiS-u nie powstało jeszcze ani jedno mieszkanie komunalne, ani przedszkole, nie zbudowano jeszcze chodnika czy drogi, bo tym przecież zajmuje się samorząd. PiS jako całość, ale też kandydaci w poszczególnych miastach, powiatach i gminach, będą przekazywać całą serię propozycji, co chcą zrobić dla mieszkańców, jak zostaną wybrani. Chcemy, żeby samorządy były pragmatyczne, rozwiązywały ludzkie problemy i żeby ta wojna polityczna, jaką proponuje PO, nie wchodziła do polskich gmin, miast, a być może niedługo i domów. Mam nadzieję, że Polacy odrzucą w wyborach samorządowych ten absurdalny pomysł Platformy.
Politycy totalnej opozycji twierdzą, że wybory samorządowe będą jednym z etapów odsuwania PiS od władzy. A może należy to odwrócić. Czy celem PiS nie jest odsunięcie PO i szerzej opozycji od władzy, bo w końcu to jej przedstawiciele rządzą w większości samorządów?
To zależy, jakie samorządy brać pod uwagę, bo jest również obecny wzorzec tzw. bezpartyjnego, apolitycznego gospodarza, czyli lokalnej oligarchii skupionej wokół urzędu miasta, czy gminy, która nie ma barw politycznych i po prostu od wielu kadencji rządzi, służąc samej sobie. Ale oczywiście, na poziomie wyższym, chociażby sejmików, rządzi koalicja PO i PSL. I wygląda na to, że chce uciec od merytorycznej oceny tych rządów. Proszę zauważyć, że nie ma billboardów, które by np. mówiły: „W woj. mazowieckim zrobiliśmy to i tamto”. Jest tylko billboard: „Nienawidzimy PiS-u”. Chodzi więc o to, aby wywołać taki spór, który sprawiłby, że nikt nie będzie podejmował decyzji wyborczej racjonalnie, oceniając propozycje i dorobek poszczególnych kandydatów. Platforma w ten sposób sama sobie wystawia recenzję. I kandydaci PiS wystawiają sobie recenzję, mówiąc o konkretnych propozycjach. My merytorycznej dyskusji się nie boimy. PO najwyraźniej tak.
Pan, jako kandydat na prezydenta Gdyni, ma chyba lżej niż Patryk Jaki w Warszawie. Nieustannie zwolennicy totalnej opozycji próbują wszcząć awantury na jego spotkaniach. Ostatnio prowokatorka z KOD zaatakowała 75-latka. Czy taka agresja i awantury trafiają jeszcze do wyborców?
Mam nadzieję - to okaże się oczywiście przy urnie wyborczej – że ogół wyborców oceni to negatywnie. W ogóle należy takie awantury oceniać negatywnie, ale w przypadku władzy samorządowej, tak konkretnej i pragmatycznej, szczególnie jest to nie na miejscu. Ja również w trakcie spotkań otwartych z wyborcami miewałem takie sytuacje, że jakaś agresywna grupa utrudniała krzykiem ich przeprowadzenie. Można być krytycznym, zadawać trudne pytania, ale czym innym jest zagłuszanie odpowiedzi krzykiem i wrzaskiem, przez co wyborca nie ma dostępu do informacji. To jest kłopotliwe w codziennym prowadzeniu kampanii wyborczej, ale myślę, że na końcu najbardziej zaszkodzi to tym, którzy takie awantury prowadzą.
Można było się spodziewać, że wydalenie Ludmiły Kozłowskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog, wzbudzi po stronie opozycji krzyk. Padają słowa o „zemście”, a do tego Guy Verhofstadt rzuca oskarżenia o autorytaryzm. A jak Pan ocenia tę sprawę?
Mieliśmy otóż działania Fundacji Otwarty Dialog, dysponującej dużymi finansami, wszystko wskazuje na to, że mającymi swe źródła w Kazachstanie czy Rosji, która to fundacja i pani Kozłowska osobiście, co tu dużo mówić, wzywała do obalenia w Polsce rządu metodami niedemokratycznymi. A będąc obywatelem innego kraju, do tego finansowanym z zewnątrz, miała do tego niewielkie prawo. To tak, jak byśmy zaprosili do domu jakiegoś gościa, który by zaczynał się u nas rządzić, przestawiać nam meble i jeszcze chciał nas wyrzucać z naszego domu. Mamy więc jako Polska prawo takiego gościa wyprosić i to się właśnie stało. Powiedzmy też sobie szczerze, włos z głowy pani Kozłowskiej nie spadł. Nie została aresztowana, oskarżona, nie nałożoną na nią grzywny. Każdy poważny kraj ma prawo decydować, kogo do siebie zaprasza. A skoro pani Kozłowska, mieszkając w Polsce, chciała nam ten polski dom podpalić, to chyba miarka się przebrała.
Rozmawiał Adam Kacprzak
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „Sieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408460-horala-z-nienawisci-do-pis-nie-powstalo-jeszcze-mieszkanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.