Zwycięstwo w PiS w tej najbliższej serii wyborów daje realną szansę, aby zakończyć ten etap, którego jesteśmy świadkiem niemal od trzech lat. To by uświadomiło opozycji, że droga, jaką obrała po ostatnich wyborach parlamentarnych – czyli kwestionowanie demokratycznego wyboru, generowanie agresji w przestrzeni publicznej – nie jest akceptowana przez Polaków
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
wPolityce.pl: Kampania samorządowa rozpoczyna się niezwykle ostro. Platforma Obywatelska rozwiesiła w Polsce billboardy wymierzone w PiS. Partia rządząca odpowiada z kolei spotem „totalna awantura to nie program dla Polski”.
Jacek Sasin: Ten spot jest pokazaniem strategii opozycji realizowanej poprzez billboardy, które zawisły w polskiej przestrzeni publicznej. Opozycja udowodniła w ten sposób, że nie jest zainteresowana żadną merytoryczną debatą i kampanią, a jedynym jej hasłem jest „anty-PiS”, generowanie nienawiści i agresji. Pokazujemy też, że te billboardy nie są jedynym przejawem tego typu działań opozycji. Przypominamy ostatnie trzy lata, kiedy zajmowała się wyłącznie awanturami i chaosem.
Politycy totalnej opozycji przekonują, że wybory samorządowe są jednym z etapów próby odsuwania PiS od władzy. A może należy to odwrócić. Czy celem PiS nie jest odsunięcie PO i szerzej opozycji od władzy, bo w końcu to jej przedstawiciele rządzą w większości samorządów?
Rzeczywiście, gdyby obserwować tę kampanię w wykonaniu opozycji, to można by było dojść do przekonania, że dzisiaj samorządy są zdominowane przez PiS. A przecież wiemy, że to jest nieprawda. Tutaj szczególnie groteskowo wygląda Rafał Trzaskowski, który na każdym kroku mówi o PiS-ie i konieczności odsunięcia go od władzy, tak jakby to PiS sprawował rządy w Warszawie, a przecież od trzech kadencji prezydentem stolicy jest czołowy polityk PO Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jest to pokazanie, że PO i w ogóle szerzej opozycja – bo przecież Nowoczesna idzie z nią ręka w rękę, wpisuje się w to również PSL - nie jest przygotowana do prowadzenia merytorycznej kampanii samorządowej, w której trzeba mówić o realizacji potrzeb mieszkańców, o zadaniach samorządów. Trzeba składać mieszkańcom realne propozycje, a zamiast tego opozycja próbuje zarazić samorząd brutalną walką polityczną.
Wspomniał Pan Minister o Warszawie. Widzimy, jak spotkania Patryka Jakiego są nieustanne zakłócane, a znana już prowokatorka z KOD raz za razem wszczyna awantury, atakując ostatnio 75-letniego mieszkańca. Komu tak naprawdę przyniesie korzyść taka antykampania?
Jestem przekonany, że metoda jaką przyjęła totalna opozycja, będzie dla niej samobójcza. Zdecydowana większość obywateli nie życzy sobie generowania awantur i agresji w każdym możliwym miejscu i przy każdej możliwej okazji. Patryk Jaki prowadzi niezwykle intensywną i merytoryczną kampanię, spotyka się z warszawiakami, mówi o rozwiązywaniu konkretnych problemów, bardzo lokalnych, bo temu właśnie służy akcja „100imy pod blokiem”. Ale Patryk Jaki mówi również o pewnej wizji Warszawy, kwestii budowy metra, rozwiązaniu problemu śmieciowego. To jest kampania merytoryczna. A po drugiej stronie, kiedy brakuje jakichkolwiek kontrargumentów - bo widzimy, że ich brakuje, nie ma ze strony Rafała Trzaskowskiego żadnej odpowiedzi na te merytoryczne konkrety – pojawia się wzywanie do walki z PiS-em i agresja, również fizyczna. Patryk Jaki i ludzie, którzy przychodzą na spotkania z nim, doświadczali tego od samego początku. Jestem przekonany, że to powoduje, że Patryk Jaki ma coraz większe szanse na to, żeby wygrać w Warszawie.
Jacek Karnowski pisał niedawno na portalu wPolityce.pl, że zwycięstwo Patryka Jakiego w Warszawie oznaczałoby śmierć „antypisizmu”. Czy jego wygrana przyniosłaby to ważne przełamanie na szersze pole, także w całej w Polsce?
Myślę, że w ogóle zwycięstwo w PiS w tej najbliższej serii wyborów daje realną szansę, aby zakończyć ten etap, którego jesteśmy świadkiem niemal od trzech lat. To by uświadomiło opozycji, że droga, jaką obrała po ostatnich wyborach parlamentarnych – czyli kwestionowanie demokratycznego wyboru, generowanie agresji w przestrzeni publicznej – nie jest akceptowana przez Polaków. To by zmusiło ją do zmiany zachowania na scenie politycznej i mam nadzieję, że spowodowałoby, że opozycja stanie się bardziej merytoryczna i będzie raczej konkurować na programy, a nie na to, kto się głośniej wydziera przed parlamentem, czy kto jest bardziej agresywny. Wybory w Warszawie, czy szerzej wybory samorządowe, są pierwszym krokiem do tego, żeby zakończyć ten etap gorącej wojny politycznej, którą toczy totalna opozycja z PiS. Ale dopiero wyboru parlamentarne jesienią przyszłego roku, jeśli potwierdzą władzę PiS, będą prawdziwym końcem tej wojny.
Wydalenie Ludmiły Kozłowskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog, wzbudziło po stronie opozycji krzyk o „zemście” rządu, a do tego Guy Verhofstadt rzuca oskarżenia o autorytaryzm. Może jednak to sprawne działania państwa wobec osoby, która nawoływała do otwartego buntu?
Państwo ma obowiązek działać stanowczo w tego typu sytuacjach. Nie znamy oczywiście wszystkich okoliczności podjęcia tej decyzji. To zawsze wypadkowa pewnych działań i analiz prowadzonych przez służby danego państwa. Rozumiem, że Guy Verhofstadt jest przeciwny każdej decyzji, jaką podejmują polskie władze, nie znając nawet jej przyczyn i okoliczności. Natomiast, rzeczywiście mogliśmy obserwować w tej przestrzeni jawnej, jak pani Kozłowska i jej mąż wzywali do obalenia siłą legalnych władz, do jakiegoś buntu społecznego i niepokojów na dużą skalę. Takie działania w państwie demokratycznym nie mogą przejść bez echa i państwo demokratyczne nie może być w takiej sytuacji bezsilne. Chociażby w tym kontekście ta decyzja jest więc całkowicie słuszna.
Rozmawiał Adam Kacprzak
OGLĄDAJ TAKŻE TELEWIZJĘ WPOLSCE.PL:
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „Sieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408454-nasz-wywiad-sasin-wybory-moga-zakonczyc-wojne-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.