Prezydent Andrzej Duda ogłosił swoją decyzję ws. nowelizacji ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Nie było zaskoczenia – głowa państwa zawetowała ustawę.
Chcę ogłosić, że moja decyzja ws. tej ustawy jest następująca: odmawiam jej podpisania i zwracam tę ustawę Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Z kilku względów. Po pierwsze, dlatego że uważam, że absolutnie zbyt daleko idący sposób odbiega od zasady proporcjonalności w wyborach
— powiedziała Andrzej Duda.
W czym rzecz? Otóż w naszym prawie wyborczym, jak też w akcie dotyczącym wyboru członków PE przyjętym przez Radę, a więc akcie prawa europejskiego jest jasno określony próg 5-proc. (…) Zmiana, która została dokonana tą ustawą, sprawia, jak pokazują analizy prawne i politologiczne (…), że efektywny próg wyborczy będzie kilkunastoprocentowy. (…) Wszyscy wiedzą doskonale, co by to oznaczało. To oznaczyłoby, że szanse na uzyskanie poważnej reprezentacji w PE mają tylko dwa ugrupowania. W związku z powyższym, regulacja wprowadzająca to w sposób przymusowy jest zbyt daleko idąca
– podkreśliła głowa państwa.
Jeżeli system rzeczywiście kiedyś sprowadzi się do tego, że będziemy mieli dwa ugrupowania, to powinno to nastąpić w sposób absolutnie demokratyczny
– dodał prezydent.
Nigdy nie zobowiązywałem się do tego, że będę jako przez dokonywał jakichkolwiek zmian w ordynacji do PE czy systemie wyborczym. Jeśli się do czego zobowiązywałem, to że będę słuchał ludzi i wypełniał swoje zobowiązania, a jednym z nich było to, żeby ludzie w jak najbardziej demokratyczny sposób powinni decydować o ustroju i reprezentacji czy to do parlamentu, PE czy jednostek samorządu terytorialnego
– mówił Andrzej Duda.
Ta regulacja z pewnością ten proces by zaburzyła, a jej wprowadzenie spowodowałoby, że ogromna część obywateli nie miałaby swojej reprezentacji, ponieważ nie byłaby w stanie wybrać
– zaznaczył.
Głowa państwa wskazała również na drugą przyczynę podjęcia decyzji o zawetowaniu nowelizacji.
Tak ułożona ordynacja doprowadziłaby do spadku zainteresowania wyborami – frekwencja byłaby jeszcze niższa. (…) A obecnie, kiedy ten próg jest znacznie niższy, już i tak mamy bardzo niską frekwencję jak na wybory. Wprowadzenie rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do jej obniżenia uważam za bezsensowne. To jest druga przyczyna
– mówił Andrzej Duda.
Prezydent podał też trzecią przyczynę.
Oczywiście mówi się, że będzie skłonność do zawierania porozumień i koalicji. (…) Ja chcę, żeby to była świadoma i spokojna decyzja każdego z ugrupowań, podejmowana w sposób wolny i dobrowolny, a nie tak, że to kwestia przymusowa dyktowana kwestiami egzystencjalnymi - być albo nie być. (…) W takiej sytuacji porozumienie zawsze będzie dyktatem silnego
– podkreślał.
Silna partia miałaby warunki ku temu, by dyktować, jakie porozumienie zawierać
– przyznał Andrzej Duda.
Nie powinienem się na to godzić, bo to nie jest dobra zmiana w demokratycznym kraju
– zaznaczył.
Wobec tych trzech przyczyn składam weto wobec tej ustawy, a więc będzie ona skierowana do Sejmu do ponownego rozpoznania. Ten dokument znajdzie się u marszałka dzisiaj
– zapowiedział.
Dodam jedno: nie mam nic przeciwko pracom nad ordynacją do PE, bo są potrzebne zmiany (…), ale nie takie, które zaburzą zasady, z którymi trudno się pogodzić. (…) Jeśli ktoś będzie chciał w parlamencie pracować nad tymi zmianami i powstanie ordynacja, która nie będzie ograniczać dostępu do PE, ale uprości system wyborczy, to ja - rzecz jasna - z radością taki akt przyjmę i jeżeli obiekcji takich jak te obecne nie będzie, to zdecyduję się go podpisać
– zastrzegł prezydent.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408116-prezydent-duda-zawetowal-nowelizacje-ordynacji-do-pe