Ponad połowa bawarskich lasów jest zagrożona. Czwarty rok z rzędu kornik rozmnożył się masowo

— alarmuje dziennik „Die Welt”. A dalej przedstawił opis pracy… harwesterów. Raczej nie ma on na celu zaprezentowania, jak zła jest wycinka drzew w ten sposób. Według “Die Welt”, każda z owych maszyn musi ścinać aż 70 drzew dziennie!

CZYTAJ TAKŻE: Minister Szyszko odpowiada KE: „Puszcza Białowieska jest świetnie udokumentowanym obiektem, gdzie człowiek gospodarował”

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Leśnik z Puszczy Białowieskiej: Spotkałem się z przedstawicielami KE w Puszczy. Nie dało się z nimi merytorycznie dyskutować

CZYTAJ TAKŻE: KE wystąpiła o nałożenie kar okresowych na Polskę za działania prowadzone w Puszczy Białowieskiej! „Dowód jest jednoznaczny”

Co kilka metrów niewidzialna piła rozcina pień, starannie, na kawałki o długości 5,10 metra. Sześć razy słychać dźwięk odgłosu piły łańcuchowej, po czym żniwiarz rzuca się na następne drzewo

— można przeczytać w „Die Welt”. Po czym gazeta informuje, że walka z kornikiem jest „pilna”. Potwierdza to niemieckie ministerstwo leśnictwa.

Dotknięte kornikiem drzewa muszą być natychmiast usunięte, aby chrząszcze nie mogły się rozprzestrzeniać

— napisało „Die Welt”.

Trudno uwierzyć w tekst „Die Welt”, biorąc pod uwagę, z jaką krytyką ze strony Komisji Europejskiej spotkała się podoba sytuacja w Puszczy Białowieskiej. Polsce grożono karami za to, że aktywnie walczy z kornikiem drukarzem. Czyżby Niemców obowiązywały inne standardy? Czy o sprawie będą alarmowali ekolodzy i czy działania w tej sprawie podejmie Komisja Europejska?

as/welt.de