Początkowo odmawiano nam w ogóle jakiejkolwiek rozmowy. Poinformowano nas, że pani Ewy Gawor nie ma, bo akurat dziś przebywa na urlopie, jutro już będzie dostępna. (…) Odmawiano nam wejścia i zrealizowania naszego mandatu. Wtedy zdecydowaliśmy się wezwać policję. (…) Wizyta policji zmieniła oblicze sprawy. Kierownik zmiany straży miejskiej poinformował nas, że jeden z urzędników się z nami jednak spotka, tylko że na tych całych „ceremoniach” straciliśmy około godzinę
— powiedział w studiu telewizji wPolsce.pl Bartosz Jóźwiak, poseł Kukiz‘15. Bartosz Jóźwiak, a także posłowie Tomasz Rzymkowski z Kukiz‘15 i Robert Winnicki z Ruchu Narodowego przybyli dziś do stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, aby w ramach kontroli poselskiej pozyskać informacje dotyczące rozwiązania marszu Powstania Warszawskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Rzymkowski, Winnicki i Józwiak kontrolują biuro Ewy Gawor. Chodzi o rozwiązanie marszu PW. Na miejsce wezwano policję
W zasadzie myśmy uzyskali szereg informacji przez osoby zasiadające w tzw. sztabie kryzysowym, natomiast nie uzyskaliśmy żadnych konkretnych dokumentów. (…) Na początku w ogóle zastępca pany Gawor nie wiedział, że powinien nam cokolwiek udostępnić. To jest tak naprawdę kamyczek do ogórka, jak w tej chwili samorządowe folwarki mogą się nie stosować do prawa
— zaznaczył poseł.
Myślę, że w tym przypadku ta gra ratusza jest grą celową, dlatego że już te informacje ustne, które uzyskaliśmy, pozwalają nam mieć duże wątpliwości. Po pierwsze odnośnie samego szkolenia przeprowadzonego przez Instytutu Bezpieczeństwa Społecznego
— dodał.
Poseł odniósł się do informacji portalu wPolityce.pl o tym, że szkolenie dla urzędników z zakresu rozpoznawania, które symbole nawiązują do systemów totalitarnych przeprowadził Jacek Purski ze stowarzyszenia „Nigdy Więcej”.
Jest to ta sama osoba, która jest związana ze sprowadzeniem Antify z naszej zachodniej granicy i z bardzo niebezpiecznymi rozróbami, napaściami nawet na rekonstruktorów podczas uroczystości związanych z obchodami Święta Niepodległości. Ta osoba została wynajęta za pieniądze przez ratusz do uczenia urzędników, co jest symboliką totalitarną
— zaznaczył.
Nie potrafiono nam odpowiedzieć, w jaki sposób zweryfikowano tego szkolącego i jego organizację. Nie wiemy, jaka była cena i w jaki sposób rozstrzygano ten konkurs. Tu jest szereg wątpliwości, dokumenty mają się znajdować w dziale kadr. Będziemy te dokumenty chcieli stamtąd wydobyć
— dodał.
Poseł powiedział ważną informację - że to Ewa Gawor osobiście, jednoosobowo zdecydowała o rozwiązaniu marszu PW.
Moim zdaniem bardzo ważna rzecz, której się dowiedzieliśmy – decyzję o rozwiązaniu marszu PW osobiście podjęła pani Ewa Gawor. To jest bardzo ważne, ponieważ dotychczas można się było zasłaniać, że podejmowała tę decyzję cała grupa ludzi
— powiedział.
Wyjawił też, że pojawienie się posłów w Biurze wywołało tam duży popłoch.
Myśmy swoją wizytą wywołali tam ogromną panikę, przerażenie. (…) Jeżeli te osoby zajmują się sytuacjami kryzysowymi, to nie nie wiem, czy w razie wystąpienia jakiegoś kryzysu ten sztab nie zrejteruje, bo prosta sytuacja przerosła tę grupę ludzi
— mówił.
as/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407790-jozwiak-o-kulisach-wizyty-w-biurze-gawor-wywolala-panike
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.