Chyba zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że przywiązane do wolności słowa, tolerancji i demokracji elity sączą hektolitry jadu pod adresem wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Był już Daniel Olbrychski, który mówił, że nie podoba mu się Polska i społeczeństwo, był Jacek Poniedziałek, który domagał się, by 40-procentowy naród, który jest zakałą świata rozpłynął się i przepadł, była Krystyna Janda, która mówiła o dziwnych Polakach, byli też Jerzy i Maciej Stuhr, z których jeden wstydził się mówić po Polsku za granicą, a drugi stroi sobie żarty z narodowej katastrofy. Krytykowanie Polaków jest najwyraźniej w modzie, jak joga. Do tej mody przyłączył się ostatnio współzałożyciel KOD Walter Chełstowski, który na swoim profilu na Facebooku stwierdził, że PiS może osiągnąć w najbliższych wyborach parlamentarnych większość konstytucyjną. Dlaczego? Bo Polacy, to głupcy, jego zdaniem.
Ciągle się łudzimy. Że można demokratycznie. Że wybory samorządowe a potem parlamentarne odsuną pis od władzy. Nie odsuną. Tylko tą dyktaturę umocnią. I może tak być, że PiS będzie miał 2/3 w Parlamencie, czyli większość do zmiany Konstytucji. Naszej Konstytucji. Wniosek: Duża, wystarczająca cześć obywateli Polski to głupcy. A my? Rozumna mniejszość. Tak jak w każdej dyktaturze
-oznajmił swą wyższość nad resztą narodu Chełstowski.
Najzabawniejsze jest to, że ci etatowi obrońcy demokracji, tak naprawdę nie znoszą tego ustroju. No bo jak tu w nim żyć, skoro decyduje większość? Wyraźnie jednak widać pewną zmianę w myśleniu opozycji i akolitów o Polakach i wyborcach. Retorykę, że PiS nie ma mandatu do rządzenia, bo większość jest przeciwko partii, która wygrała wybory, zamieniła retoryka, że wyborcy, to głupki. Czyli od narracji, że PiS nie ma poparcia w społeczeństwo udało się płynnie przepłynąć do narracji, że może i poparcie tej większości ma, ale co to za większość?! I kto tu jest demokratą?
Polityka PiS ewidentnie szkodzi Polsce, ale mimo to się wielu podoba. Chyba coś przegapiliśmy w edukacji naszego narodu…
— to dla odmiany Dariusz Rosati na Twitterze z komentarzem do najnowszego sondażu, w którym Koalicja Obywatelska (PO, .N) ma o 10 punktów mniejsze poparcie niż PiS.
Sądzę, że edukacja narodu ma się nieźle, a historyczna coraz lepiej, jednak grupy kontestujące od trzech lat wyborcze rozstrzygnięcie przegapiły zupełnie wolę i nastroje Polaków. Afera reprywatyzacyjna, wychodzące skandale, jak ten z przeszłością Ewy Gawor czy sędziego Iwulskiego, tylko utwierdzają wyborców w przekonaniu, że dokonali słusznego wyboru. A w gospodarczym sukcesie kraju mogą uczestniczyć wreszcie wszyscy, a nie tylko wąska grupa uprzywilejowanych. Im częściej różni „mędrcy” będą wieszali psy na wyborach Polakach, tym bardziej gotowi są oni tych wyborów dokonywać. Choćby tylko na złość samozwańczym „mędrcom”.
-
Wyjątkowy PREZENT dla prenumeratorów!
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a książkę Jacka i Michała Karnowskich „Pilnujmy Polski!” otrzymasz GRATIS!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407767-zdaniem-obroncow-demokracji-polacy-i-demokracja-sa-do-kitu