To było rzeczywiście trochę jak film. (…) Prezydent Lech Kaczyński przez swój telefon wszystkich uświadamiał, jak krytyczna jest sytuacja. (…) Czułem, że brałem udział w  wyjątkowych wydarzeniach

— tak wydarzenia w Gruzji sprzed 10 lat wspominał na antenie TVP Info Michał Karnowski.

Powstaje pytanie, czy Smoleńsk nie był zemstą za działania Lecha Kaczyńskiego również w sprawie Gruzji

— zauważył publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.

Jakie było wtedy zachowanie rządu p. Donalda Tuska? Nie było tak, że prezydent zadzwonił i dostał ten samolot. Były opory, prezydent musiał bić się o ten samolot

— przypomniał.

Odnosząc się do działań śp. Lecha Kaczyńskiego w sprawie Gruzji, podkreślił:

Tu skupia się misja państwowa, nie tylko w imieniu Polski, ale całego naszego regionu.

Jak zaznaczył dziennikarz:

Prezydent Lech Kaczyński obudził region i Europę. Rosji trudniej było prowadzić pewne działania. (…) Kto wie, czy państwa bałtyckie nie zawdzięczają swojej niepodległości Lechowi Kaczyńskiemu i jego determinacji w budzeniu Europy.

Nie zabrakło odniesień do sytuacji w Polsce.

Uważam, że Polacy wyciągnęli wniosek z tego, co stało się w Gruzji i na Ukrainie stawiając na te siły polityczne, które mówią, że państwo musi być wzmocnione

— podkreślił współtwórca portalu wPolityce.pl.

gah