Cień unijnej flagi przeszkadza dziś Kaczyńskiemu cieszyć się słońcem wymarzonej dyktatury. Dlatego wyprowadzi nas z Unii Europejskiej
—straszy Kamil Durczok w artykule pt. „Polskie koszmary czyli czym się skończy szaleństwo PiS”.
Były dziennikarz TVN zastanawiając się do czego mogą doprowadzić „szaleństwa PiS” nie ma wątpliwości, że chodzi o wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej, która ma przeszkadzać we wprowadzeniu dyktatury w Polsce.
Załóżmy, że starzejącemu się w samotności destruktorowi i niszczycielowi nie chodzi wyłącznie o podpalenie kraju. Co zatem może stać za, realizowanym z piekielną konsekwencją, planem podzielenia Polaków na nienawidzące się i zwalczające plemiona?
—zastanawia się Durczok.
Plan A to wyjście Polski z Unii Europejskiej
—stwierdza.
Szef PiS jest już wyraźnie przekonany, że struktury unijne są bardziej obciążeniem, niż wsparciem czy szansą. Cień unijnej flagi przeszkadza Kaczyńskiemu cieszyć się słońcem własnego, wymarzonego modelu dyktatury. Oznacza dla jego marionetek konieczność upokarzających tłumaczeń przed pogardzaną przezeń brukselską elitą. Oznacza, nieakceptowalne w jego rozumieniu pojęcia władzy, kary finansowe. I to za działania, które on sam uważa za właściwe i słuszne. Kaczyński nie może pojąć, że zdobyta władza napotyka jakieś przeszkody, i to - o ironio - nie w kraju, ale za granicą. Despota nie znosi sprzeciwu. A jeśli nie może go zdławić, zrobi wszystko, by się go inaczej pozbyć. Czyli ominąć. Mówiąc wprost, Bruksela uniemożliwia mu rządzenie we własnym kraju
—stara się wyjaśnić Durczok.
Wreszcie, unijne instytucje są najpoważniejszą przeszkodą w brutalnym gwałcie na niezależnym sądownictwie. Ostatnim bastionie demokracji, zdolnym powstrzymać Kaczyńskiego przed pełnią władzy. Czyli przed dyktaturą
—konkluduje.
W opowieści Durczoka nie mogło zabraknąć o. Tadeusza Rydzyka, który „dyktuje tempo (…) antyunijnego oratorium”.
Prezes w dziele wyprowadzania Polski z Unii ma wiernych sojuszników. Na ich czele stoi Tadeusz Rydzyk. To on dyktuje tempo, melodię i tekst antyunijnego oratorium. Dawkuje, wspiera, wyciąga groteskowe, kłamliwe ale chwytliwe pseudo-argumenty, szykując niepewny swego i bezkrytyczny elektorat antyunijny na powrót „prawdziwej, niepodległej Najjaśniejszej”. Kiedy będzie gotów, ogłosi hasło pełnego wyzwolenia spod jarzma brukselskiego dyktatu
—czytamy.
Cóż, możemy tylko mieć nadzieję, że wysoka temperatura, która utrzymuje się od dłuższego czasu, zacznie spadać…
kk/silesion.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407581-za-duzo-slonca-durczok-juz-wie-co-planuje-prezes-pis