Zapewniam pana, że nie będzie tutaj żadnego polowania na czarownice

— powiedział rzecznik KRS Maciej Mitera na antenie TVN24.

Maciej Mitera wraz z byłym rzecznikiem KRS Waldemarem Żurkiem byli gośćmi programu „Fakty po Faktach”.

Mitera odniósł się do zarzutów jakoby profesor Krystyna Pawłowicz, która z ramienia Sejmu zasiada w KRS, przygotowała „czarną listę” sędziów.

Pragnę pana zapewnić i pana sędziego Żurka, że w żaden sposób podawane przyczyny, motywy podawane przez panią poseł, która jest politykiem, a nie sędzią, nie miały żadnego znaczenia przy ocenie kandydatów. Żadnej

— powiedział Mitera.

Waldemar Żurek mówił o wypowiedzi Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro nt. sędziów.

KRS ta niezależna, wybierana przez sędziów, zawsze gardłowała w takiej sytuacji. To jest konstytucyjnego zadanie KRS. W tym momencie wszyscy oceniamy tą wypowiedź PG jako ewidentny nacisk i próbę wywarcia presji na sędziów SN. KRS powinna zabrać głos. Oczywiście nie zabierze

— stwierdził Żurek.

Próbowano pociągnąć od odpowiedzialności sędziów, którzy walczą dzisiaj o zachowanie trójpodziału władzy. Wreszcie doszło do tego kuriozalnego posiedzenia, gdy nikt z sędziów nie zabrał głosu i nie próbował wytłumaczyć pani poseł Pawłowicz, że roznoszenie takiej listy proskrypcyjnej ws. awansowej konkretnego sędziego jest nieprzyzwoite, nie na miejscu i sugeruje, że w KRS będą się odbywały jakieś polityczne sądy

— dodał.

Sytuację próbował uspokoić sędzia Mitera.

Zapewniam pana, że nie będzie tutaj żadnego polowania na czarownice

— powiedział.

Ono już jest

— odparł mu Żurek.

Sędzi Mitera dalej starał się tonować nastroje.

Pan współpracował w poprzedniej radzie z panią prof. Pawłowicz i wie pan, jaką pani profesor ma osobowość i były tego typu zachowania

— stwierdził.

Zapewniam pana, że Rada nie zajmie się pana groźbami pod moim adresem. Panie sędzio strzeżmy niezawisłości i niezależności

— dodał.

mly/tvn24