To jest konsekwentnie prowadzona polityka, nastawiona na sukces wyborczy, nie mająca nic wspólnego z troską o Westerplatte. Nie jestem tym nawet zdziwiony. Rzeczą niepojętą jest, że wojsko polskie nie dostaje zaproszenia na Westerplatte. Na ten skrawek ziemi, którego przecież broniło z taką odwagą i poświęceniem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
wPolityce.pl: Jak przyjął Pan informację o tym, że prezydent Gdańska nie zaprosił wojska na uroczystości 1 września na Westerplatte?
Dr Karol Nawrocki: Paweł Adamowicz od dłuższego czasu wykorzystuje propagandowo kwestię Westerplatte, przez 20 lat nie dbał o półwysep, nic tam nie zrobił. Natomiast tuż przed wyborami wykorzystuje każdy moment, każdą okoliczność i każde narzędzie do tego, żeby podnieść sprawę Westerplatte i dzięki niej, czy za jej sprawą, odwrócić się plecami do polskich tradycji, historii, dobrych zwyczajów czy nawet wprost - do Polski. To jest konsekwentnie prowadzona polityka, nastawiona na sukces wyborczy, nie mająca nic wspólnego z troską o Westerplatte. Nie jestem tym nawet zdziwiony. Rzeczą niepojętą jest, że wojsko polskie nie dostaje zaproszenia na Westerplatte. Na ten skrawek ziemi, którego przecież broniło z taką odwagą i poświęceniem.
Dla każdego Polaka oczywistym jest, że w taki dzień i taką uroczystość nie może na Westerplatte zabraknąć polskich żołnierzy. Wygląda na to, że apel ministra Błaszczaka podziałał. Po co jednak Adamowiczowi ta awantura wokół uroczystości 1 września, co chce na tym ugrać?
Zachowuje się jak książę udzielnego księstwa, a nie prezydent polskiego miasta. To jest bardzo niepokojące, przykre i nie powinno nigdy mieć miejsca. Przywykłem już niestety do tego typu jego zachowań i wiem, że w obliczu politycznego kursu, jaki ustawił sobie Paweł Adamowicz, świętości w polskiej historii nie mają dla niego znaczenia.
Służą mu jedynie do rozgrywek politycznych?
Tak. To jest kolejna próba podniesienia sprawy Westerplatte, by zagrać w kontrze do polskiego rządu. Przecież Westerplatte jest symbolem nie tylko dla Gdańska, lecz dla całej Polski i takim powinno się stać także dla Europy i świata. Stąd zupełnie niezrozumiałe jest uzurpowanie sobie prawa do Westerplatte przez prezydenta.
Dlaczego przez lata Adamowicz nie interesował się losem Westerplatte?
Nie ma pomysłu na Westerplatte i nigdy się nim nie zajął, a nie chce oddać jego przyszłości państwowej instytucji kultury, żeby powstało tam muzeum. W ten sposób szkodzi polskiemu symbolowi. Westerplatte jest w fatalnym stanie, jest zaniedbane. Sam Adamowicz zresztą przyznał się do tego w 2006 czy 2007 roku w jednym z artykułów prasowych, pt. „Biję się w serce za Westerplatte” i nic się od tego czasu nie zmieniło.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407333-nawrocki-adamowicz-wykorzystuje-propagandowo-westerplatte