Program Mieszkanie plus tak samo dotyczy rodzin, singli, ludzi starszych, osób z niepełnosprawnościami czy repatriantów. Nikt nie będzie z niego wykluczony
— zapewnił w rozmowie z PAP wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń.
CZYTAJ TAKŻE: Podatek za bycie singlem? Zaskakujący pomysł ministra: Takie osoby powinny płacić „bykowe”
Mamy w Polsce 40-procentową grupę społeczeństwa, która jest zbyt „bogata” na lokale komunalne, ale zbyt „biedna” na wieloletni komercyjny kredyt - dla niej jest Mieszkanie plus
— powiedział wiceminister. Dodał, że założeniem rządu jest tworzenie osiedli zróżnicowanych społecznie, spełniających wymogi programu Dostępność Plus.
Przyznał, że „w większości będą to pewnie młode rodziny, ale także osoby starsze, niepełnosprawne, repatrianci, których nie stać na wynajem czy tym bardziej na kupno mieszkania”.
Gminy dostają od nas do wyboru tzw. kryteria pierwszeństwa przy podziale lokali, jednak ostatecznie to one wyznaczają priorytety
— zaznaczył.
Wiceszef MIiR podkreślił przy tym, że program jest ważną częścią prorodzinnej polityki rządu.
Nikt nie zamierza nakładać dodatkowych obciążeń na osoby samotne. Przeciwnie, zakładamy, że posiadanie samodzielnego mieszkania ułatwi wielu osobom decyzję o założeniu rodziny
— powiedział.
Jego zdaniem kolejne, realizowane przez rząd, projekty pokazują, że to kompleksowa i przemyślana polityka, a 500 plus i Mieszkanie plus są programami, które państwo polskie jest winne swoim obywatelom i rodzinom.
Wierzymy, że jeśli państwo zagwarantuje swoim obywatelom bezpieczeństwo, to obywatele ci będą zdolni obudzić w sobie potencjał, dotąd ukryty głęboko pod setkami trosk życia codziennego
— powiedział wiceminister.
Program Mieszkanie plus to swoisty fundament Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - chcemy, aby młodzi i przedsiębiorczy ludzie, u progu kariery zawodowej, mogli przestać się martwić o warunki życiowe i spożytkowali swoje siły w korzystniejszy sposób, na rzecz rozwoju innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki
— przekonywał Soboń.
W środę w Fakcie ukazał się wywiad z wiceministrem inwestycji i rozwoju Arturem Soboniem, w którym - jak podkreślił wiceminister - żartobliwie zestawił swój pogląd, że osoby samotne powinny płacić z tego tytułu podatki, bo to mogłoby je skłonić do założenia rodziny, z założeniami programu, który zakłada pomoc osobom w rożnej sytuacji. W tej samej zresztą wypowiedzi Soboń przyznał, że są rozmaite sytuacje życiowe i dlatego zgodnie z ustawą, dopłaty do najmu będą wypłacane „nie tylko rodzinom w klasycznym tego słowa znaczeniu”.
W rozmowie z PAP wiceminister zaznaczył, że „tytuł, jakim ten wywiad został opatrzony przez redakcję Faktu, jest zdecydowanie mylący i co gorsza, niektórzy wyłącznie na jego podstawie wyciągają zbyt daleko idące wnioski”.
Nie chcę mówić o manipulacji, ale wszystkich, którzy ten wątek podchwycili, zachęcam do przeczytania całej rozmowy. W treści jest wyraźnie zaznaczone o czym mówimy poważnie, a co jest żartem. Za nieporozumienie przepraszam i biorę całkowicie na siebie. Cała ta sytuacja to dla mnie nauczka, żeby w rozmowach z tabloidami nie żartować i nie szukać barwnych zestawień
— podsumował Soboń.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407331-minister-sobon-wypowiedz-dla-faktu-o-bykowym-to-zart