Laskowski idzie w zaparte ws. orzeczenia sędziów SN: "Nie chodzi o obronę osobistą naszych interesów, tylko o obronę zasad, reguł"

Sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN, stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że prezydent Duda i KRS powinni zastosować się do orzeczenia SN ws. zawieszenia stosowania trzech artykułów ustawy o SN, dotyczących przechodzenia sędziów w stan spoczynku.

CZYTAJ TAKŻE: Wiceminister Wójcik o postanowieniu SN: „Nie zablokuje reformy wymiaru sprawiedliwości. Jest to orzeczenie nieistniejące”

Namawiam prezydenta, żeby bronił praworządności i reguł w państwie. Jeśli sąd wydaje orzeczenie, to każdy obywatel, w tym prezydent, powinien się stosować do tego orzeczenia

—stwierdził Michał Laskowski.

Rzecznik SN podkreślił z tupetem, że „nie uważa, żeby SN stawiał się w politycznej roli”.

SN nie uprawia polityki, a broni pewnych reguł praworządności, reguł dotyczących miejsca sędziów w praworządności

—mówił sędzia.

I dodał:

Nie chodzi o obronę osobistą naszych interesów, tylko o obronę zasad, reguł. To nie jest żadne uprawianie polityki. Zarzut uprawiania polityki, zwłaszcza wobec sędziów to bardzo poważna obraza

—stwierdził sędzia.

Laskowski odniósł się również do słów wiceministra Wójcika, który stwierdził ostatnio,że  orzeczenie sędziów SN „jest nieistniejące”.

Anarchią jest nierealizowanie orzeczeń sądu i opowiadanie, że to jest jakieś nieistniejące orzeczenie, w sytuacji gdy orzeczenie to wydaje siedmiu urzędujących sędziów SN

—zauważył Laskowski.

Co jeśli prezydent i KRS nie zastosuje się do orzeczenia SN?

Będzie to jakiś delikt konstytucyjny, będzie to złamanie prawa z potencjalnymi formami odpowiedzialności w przyszłości… Przed Trybunałem Stanu

—groził sędzia.

Laskowski dodał również, że Małgorzata Gersdorf wciąż jest I prezesem SN.

Pani prof. Gersdorf jest I prezesem SN, wynika to wprost z konstytucji i nie można w drodze ustaw tej konstytucji zmieniać. Lektura przepisu konstytucji prowadzi do jednoznacznego wniosku: nie można w trakcie kadencji wprowadzać jakiegoś dodatkowego warunku, jakiegokolwiek

—twierdzi rzecznik SN.

Co jeżeli prezydent wyznaczy jednak inną osobę do kierowania SN?

Nie sądzę, żeby pani profesor okupowała gabinet, przykuwała się do biurka, czy jakieś inne spektakularne gesty wykonywała. (…) Prof. Gersdorf nie będzie się boksować z następcą

—skwitował Laskowski.

CZYTAJ TAKŻE: Groźba? Laskowski nie wyklucza postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu: „Organy państwa powinny uszanować decyzję SN”

pc/”Rz”