W punkt! Wiceminister Warchoł: "Sędziowie SN doskonale wiedzieli, co czynią. Wiedzieli, że otwierają drogę do anarchii"

Te zapisy protokołu są w zasadzie inkorporowane do polskiego prawa. I tam są różne prawa

— mówił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł o protokole londyńskim do traktatu lizbońskiego w programie „Minęła Dwudziesta” w TVP Info.

Podkreślił, że TS UE nie zajmuje się zgodnością bądź nie prawa polskiego tylko wykładnią tego prawa.

Sądy krajowe nie mogą nie stosować prawa krajowego z powołaniem się na prawo unijne, lecz powinny wystąpić z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego

— stwierdził.

Taka jest droga wskazana w naszej konstytucji

• dodał.

Odniósł się również do odmiennego stanowiska sędziego Stanisława Biernata, który uważa, że zgodnie z art. 90 konstytucji umowy międzynarodowe mają wyższość nad polskim prawem.

Ale pan sędzia powinien doskonale wiedzieć, że TK za jego kadencji, że sędzia sądu powszechnego gdy ma takie wątpliwości ma obowiązek zwrócić się do TK z pytaniem prawnym

— wyjaśniał wiceminister sprawiedliwości.

Nie może sam tych pytań rozpatrywać

— podkreślił.

Dodał, że tylko TK jest kompetentny do rozpatrywania tych spraw.

Absolutnie jestem przekonany, że to pytanie nie ma zupełnie podstaw prawnych. Zawieszenie stosowania ustawy jest działaniem bezprawnym

Sędziowie SN doskonale wiedzieli co czynią. Wiedzieli, że otwierają drogę do anarchii

— ocenił wniosek sędziów SN do TS UE minister Warchoł w „TVP Info”.

ems