Przedziwna formuła prekampanii przed wyborami samorządowymi to tylko treningowe okrążenia przed głównym wyścigiem o fotel prezydenta Warszawy. Ale już po tej rozgrzewce widać, jak bardzo intensywny, brutalny, a przy tym wyrównany będzie to bój. Jak wyglądają ostatnie przygotowania do batalii? Jakie nastroje panują w sztabach? No i wreszcie – czy w stolicy może dojść do politycznej niespodzianki
– pyta Marcin Fijołek w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Publicysta „Sieci” przygląda się sztabom wyborczym Patryka Jakiego oraz Rafała Trzaskowskiego.
W sztabie Trzaskowskiego najbardziej obawiają się porównań z kampanią Bronisława Komorowskiego. W zestawieniach pojawiają się te same argumenty: lenistwo, brak pomysłów i zaangażowania, bierność, co w kontekście dynamicznego kontrkandydata z PiS może przynieść podobny rezultat co przy wyścigu Komorowski–Duda w roku 2015. Sztabowcy Trzaskowskiego robią więc wiele, by zerwać z tymi porównaniami. To dlatego wymyślono, by w jeden z poniedziałkowych poranków ruszyć z akcją „18 dzielnic w 18 godzin”. Od świtu do późnego wieczora Trzaskowski odwiedzał kolejne dzielnice stolicy.
Dalej, Marcin Fijołek, opisuje działania Partyka Jakiego.
Patryk Jaki postawił na bezpośredni kontakt z mieszkańcami Warszawy. Sale na spotkaniach, które odbywają się zazwyczaj popołudniami i wieczorami, są regularnie zapełniane. Nie ma też dnia, by nie zorganizował konferencji, rzucając kolejnymi pomysłami: budową dwóch następnych linii metra, stworzeniem domu powstańca czy inwestycjami w infrastrukturę. Do tego dochodzi regularna praca w komisji weryfikacyjnej, gdzie odkrywane są kolejne odsłony afery reprywatyzacyjnej – często z ludźmi Gronkiewicz-Waltz.
Autor artykułu poprosił o opinie o kandydatach Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czy jest szansa na niespodziankę? Zaskoczenia są możliwe, bo największym wrogiem zwycięstwa jest przekonanie, że jest ono nieuchronne. Pokładanie nadziei w Warszawie jest jednak ryzykowne dla obu stron – wskazuje socjolog. Flis przypomina przy tym przypadek Kazimierza Marcinkiewicza, który mimo świetnych wskaźników w słupkach poparcia, nie potrafił przełożyć tego na wyborczy sukces w Warszawie i przegrał z Gronkiewicz-Waltz.
O ocenę kandydatów Marcin Fijołek poprosił też prof. Antoniego Dudka.
Kampania Jakiego jest lepsza, bardziej dynamiczna, ale musimy pamiętać o specyfice Warszawy. Tutaj dominuje liberalny elektorat, to tutaj Hanna Gronkiewicz-Waltz trzy razy z rzędu wygrywała wybory. Mamy co prawda głośną aferę reprywatyzacyjną i Patryk Jaki ma z tego powodu łatwiej, ale nie znaczy, że łatwo – tłumaczył politolog na antenie wPolsce.pl.
Więcej o prekampanii wyborów na prezydenta Warszawy w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 6 sierpnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/406875-fijolek-w-sieci-za-kulisami-pre-kampanii