„Kasta” sędziowska alergicznie reaguje na krytykę poczynań swoich przedstawicieli! Stowarzyszenie sędziów „Iustitia” ostro odpowiada na komentarze dotyczące kuriozalnego orzeczenia Sądu Najwyższego! Sędziów szczególnie drażnią stanowiska polityków, ale nie przeszkadza im, by z politykami opozycji występować na spotkaniach publicznych. Hipokryzja to jednak znak rozpoznawczy elit sędziowskich.
W związku z postanowieniem Sądu Najwyższego, w którym skierowano do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pięć pytań dotyczących m.in. nieusuwalności sędziów, zgody polityków na dalsze orzekanie oraz dyskryminacji ze względu na wiek, oświadczamy, że jako Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia jesteśmy oburzeni zapowiedzią nieprzestrzegania tego orzeczenia.
– czytamy w oświadczeniu „Iustitii”.
„Iustitia” straszy, że nieprzestrzeganie prawa grozi chaosem prawnym. Tu także sędziowie cechują się hipokryzją. Przecież to elita sędziowska nawoływała do nieuznawania obecnych składów Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego.
Przypominamy, że politycy są również obywatelami, a wszyscy są równi wobec prawa. Władza państwowa jest szczególnie zobowiązana do przestrzegania prawa. Jego nierespektowanie może stanowić niebezpieczny precedens dla zwykłych obywateli oraz polityków kolejnych rządów, posłów czy senatorów. Może to utrudnić wyegzekwowanie kar w przypadku rozmaitych nadużyć w przyszłości, a tym samym pogłębić chaos prawny.
– histeryzują sędziowie z „Iustitii”.
CZYTAJ TAKŻE:Oburzające! SN straszy prezydenta Trybunałem Stanu. Sprawdź jak znani prawnicy podważają argumentacje sędziów
„Iustitii” nie przeszkadzało, że zaprzyjaźnieni ze stowarzyszeniem politycy opozycji totalnej podważali konstytucyjność działań wielu organów i sędziów. „Kaście” nie przeszkadzało, gdy sędziów TK nazywano „dublerami”, a sędzia Waldemar Żurek straszył kolegów w togach odebraniem emerytur. Dziś „Iustitia” atakuje tych, którzy upominali się wtedy o godność sędziowską i bronili jej niezależności. Dostaje się wiceministrowi Łukaszowi Piebiakowi, który negatywnie ocenił orzeczenie SN.
Na najwyższe potępienie zasługuje nazywanie przez sędziego - wiceministra sprawiedliwości, postanowienia Sądu Najwyższego „ekscesem” i „pozorem rozstrzygnięcia”. Wzywamy przedstawicieli innych władz, w tym polski Rząd, a także Kancelarię Prezydenta, oraz Prokuraturę Krajową do zaniechania działań podważających porządek prawny Polski i Unii Europejskiej. Jednocześnie apelujemy o podanie podstawy prawnej nieuznania orzeczenia Sądu Najwyższego.
– czytamy w oświadczeniu „Iustitii”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wiceminister Piebiak o decyzji sędziów Sądu Najwyższego: To eksces, działanie całkowicie poza granicami kognicji SN
Stowarzyszenia sędziowskie, które od dawna toczą wojnę z legalnym rządem wpadły we własną pułapkę. Przez niemal trzy lata podważają prawne rozstrzygnięcia i kolejne ustawy, które przeprowadzane są w Sejmie, negują każdą propozycję reform i uderzają w prawne podstawy państwa. Dziś, gdy decyzje sędziów poddawane są powszechnej krytyce, niektórzy sędziowie, nagle wylewają krokodyle łzy i załamują ręce nad kwestią oceny wyroków. Szczyt hipokryzji.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/406805-sedziowie-ostro-bronia-orzeczenia-kolegow-z-sn