Każdy sąd. łącznie z Trybunałem Konstytucyjnym i Sądem Najwyższym jest związany prawem. To nie sąd i sędziowie są prawem. Nie oni wyznaczają prawo. Od tego jest władza ustawodawcza
— podkreślił na antenie TVP Info Bronisław Wildstein, publicysta tygodnika „Sieci”, odnosząc się do sprawy zawieszenia przez Sąd Najwyższy przepisów o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów SN.
Wildstein podkreślił, że ”żyjemy w tak dziwnym świecie, że to prawnicy uznają, że to oni stanowią prawo”. Dopytywany o to, co wynika z decyzji SN, publicysta powiedział, że nie ma takiej możliwości, żeby kilku sędziów zebrało się i zawiesiło funkcjonowanie dowolnej ustawy wysyłając ją do Trybunału w Strasburgu, bo coś im nie pasuje.
Założą, że do czasu rozstrzygnięcia w Strasburgu ona nie będzie funkcjonowała. Nie ze względu na spójność prawa Sąd Najwyższy zwraca się do Trybunału w Strasburgu. Reforma wymiaru sprawiedliwości była jednym z haseł wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Mijają prawie trzy lata reform. Czy to szybko? Nie sądzę
— powiedział Wildstein.
W ocenie publicysty, mamy do czynienia z protestem korporacji sędziowskiej, która nie chce zmian i chce decydować o wszystkim.
Słyszymy, jak sędziowie mówią o trójpodziale władzy. Co to jest trójpodział? Kiedy mamy jedną władzę sądowniczą, która kontroluje wszystkie inne, to jest to właśnie zaprzeczenie trójpodziału
— zwrócił uwagę Wildstein.
Mam nadzieję, że polskie władze nie będą się tym przejmowały i będą robiły swoje
— dodał.
Pytany o to, co będzie, kiedy inny sąd odwoła się do instytucji europejskich, Wildstein wyjaśnił, że chaos prawny powodowany jest wystąpieniami polskich sędziów.
Miejmy nadzieję, że nowi sędziowie będą wiedzieli, że suwerenem jest naród, a nie sędziowie. Sędziowie mają rolę służebną. To jest próba zablokowania reformy wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie robią wszystko, żeby tę reformę zablokować. Ciągle słyszmy wypowiedzi autorytetów, że prawo to autorytety. Prawo nie jest dla prawników. Jest dla obywateli
— powiedział Wildstein.
Dodał, że w jego ocenie cała ta sprawa nie najlepiej rzutuje na wizerunek instytucji w Polsce, co rykoszetem odbije się na wizerunku władzy.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/406379-wildstein-sedziowie-zapominaja-ze-to-nie-oni-sa-prawem