Rozmawiamy ze środowiskiem lekarzy, m.in. o postulatach rezydentów; wiele kwestii zostało uzgodnionych - powiedział we wtorek szef resortu zdrowia, pytany o komentarz do planowanego na środę spotkania środowiska lekarskiego.
Środowisko lekarskie informowało w przeszłości, że 1 sierpnia odbędzie się spotkanie samorządu lekarskiego i różnych organizacji skupiających lekarzy m.in. Porozumienia Rezydentów OZZL.
6 lipca Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej i Konwent Prezesów Okręgowych Rad Lekarskich - jako reprezentacje lekarzy i lekarzy dentystów - wyraziły „głęboki sprzeciw, ubolewanie i zaniepokojenie, wynikające z niedotrzymania porozumienia zawartego z Ministrem Zdrowia w lutym 2018 roku, po protestach lekarzy rezydentów oraz z faktu permanentnego pomijania środowiska lekarskiego w pracach nad ustawami dotyczącymi pośrednio lub bezpośrednio lekarzy”.
Niezadowolenie wywołało m.in. odrzucenie poprawek do ustawy zwiększającej nakłady na ochronę zdrowia. Zakładały one m.in. że do środków finansowych przeznaczonych na ochronę zdrowia nie byłyby wliczane pieniądze na odpis dla Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz koszty ujęte w planie finansowym Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych. Proponowano też m.in., by dobrowolne zobowiązanie lekarza do przepracowania w Polsce łącznie dwóch lat w ciągu kolejnych pięciu po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego, nie dotyczyło jedynie pracy w placówkach udzielających świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
Spotkałem się zarówno z rezydentami, jak i z przedstawicielami Naczelnej Rady Lekarskiej. Przeszliśmy przez wszelkie punkty, o które pytali rezydenci; dużą część z nich uzgodniliśmy, pewne uzgodniliśmy w sposób wykraczający poza porozumienie, jak choćby dyżury lekarzy rezydentów czy czas specjalizacji
— powiedział we wtorek dziennikarzom Szumowski.
Jesteśmy w dialogu i wydaje się, że większość punktów, o które pytali rezydenci i Naczelna Rada Lekarska wyjaśniliśmy sobie
— ocenił. Jak dodał, „na pewno pewne zapisy aktów prawnych, nie tylko ustawy dotyczącej wzrostu nakładów, ale również innych, wymagają interpretacji i szczegółowego doprecyzowania”.
Resort zapewnia, że realizuje porozumienie zawarte z lekarzami rezydentami 8 lutego 2018 r., czego potwierdzeniem ma być m.in. nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zakładająca, że wydatki na ochronę zdrowia będą stopniowo rosły i osiągną 6 proc. PKB w 2024 r.
MZ podnosi, że lekarze odbywający szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury w dziedzinie określanej jako niepriorytetowa będą mogli otrzymać wynagrodzenie większe o 600 zł miesięcznie, natomiast w dziedzinie określanej jako priorytetowa – o 700 zł miesięcznie. Aby otrzymać wyższe wynagrodzenie zasadnicze, lekarz będzie musiał się zobowiązać do przepracowania – w podmiocie leczniczym finansowanym ze środków publicznych – łącznie dwóch lat w ciągu kolejnych pięciu po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego. Pieniądze na podniesienie wynagrodzenia zasadniczego będą przekazywane zakładowi zatrudniającemu lekarza na podstawie umowy zawartej z ministrem zdrowia. Resort akcentuje, że przepis ten z jednej strony realizuje postulat poprawy sytuacji finansowej lekarzy odbywających specjalizację w ramach rezydentury, z drugiej – ma zmniejszyć emigrację lekarzy wykształconych w Polsce.
W nowych regulacjach założono także uwzględnienie dyżurów medycznych pełnionych w ramach programu specjalizacji w kosztach umów rezydenckich, przy czym finansowanych z budżetu państwa będzie 40 godzin i 20 minut dyżuru w miesiącu (4 x 10 godz. 5 min.). MZ ocenia, że poprawi to kondycję finansową podmiotów zaangażowanych w kształcenie specjalizacyjne rezydentów, a minister zdrowia zyska dodatkowe narzędzie kontrolowania prawidłowości szkolenia specjalizacyjnego rezydentów. Resort podnosił, że w rezultacie rezydenci będą mieli zapewnione finansowanie dyżurów na jednakowych podstawach i przy zastosowaniu jednorodnych stawek.
Znowelizowane przepisy określają sposób przekazywania podmiotom leczniczym pieniędzy na pokrycie kosztów podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych lekarzy specjalistów zatrudnionych na podstawie stosunku pracy oraz kosztów podwyższenia należnego z tego tytułu dodatku za wysługę lat.
Wynagrodzenie lekarza specjalisty zatrudnionego na etacie będzie mogło wynieść 6750 zł pod warunkiem, że będzie on pracował tylko u jednego pracodawcy, czyli w jednym szpitalu. Lekarz specjalista będzie mógł być dodatkowo zatrudniony m.in. w hospicjach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych oraz w zakładach rehabilitacji leczniczej i opieki długoterminowej. MZ uważa, że rozwiązanie to powinno zwiększyć zainteresowanie wykonywaniem zawodu na podstawie stosunku pracy u jednego pracodawcy oraz ułatwić świadczeniodawcy zapewnianie całodobowego udzielania świadczeń zdrowotnych przez lekarzy, dla których jest on głównym pracodawcą, a pacjentom ma zapewnić ciągłość opieki medycznej.
Nowe przepisy zakładają uchylenie klauzuli „opt-out”, która umożliwia pracownikom, po wyrażeniu przez nich zgody, pracę powyżej 48 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym. Zgodnie z ustaleniami zawartymi w porozumieniu ministra zdrowia z rezydentami klauzula „opt-out” powinna przestać obowiązywać od 2028 r.
Przewidziano też, że lekarze i lekarze dentyści pracujący w publicznym systemie ochrony zdrowia zostaną objęci ochroną prawną, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym. Jej celem jest zapewnienie im możliwości niezakłóconego udzielania świadczeń opieki zdrowotnej na wypadek napaści fizycznej i werbalnej. Ochrona nie będzie dotyczyć prowadzonej przez lekarzy działalności administracyjnej i badawczej.
Z kolei Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych zamierza spotkać się w tym tygodniu, by zdecydować, jak odwiesić strajk, aby skutecznie domagać się realizacji swoich postulatów. Ministerstwo Zdrowia deklaruje, że podejmuje działania, by wywiązać się z porozumienia.
Roman Badach-Rogowski z Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych zapowiada, że 3 i 4 sierpnia Komitet, czyli ponad 20 związków, „będzie debatować, w jaki sposób odwiesić strajk”.
Do tej pory byliśmy grzeczni, merytoryczni i dotrzymujący słowa. (…) Nauczeni tym, w jaki sposób działają inni, np. pielęgniarki i lekarze rezydenci, wiemy, że skutek może odnieść jedynie absencja w karetkach
— powiedział PAP we wtorek Badach-Rogowski. Wskazał m.in., że ratownicy zatrudnieni na etatach mogą przebywać na zwolnieniach lekarskich, a pracujący na kontraktach - wywiązywać się jedynie z minimalnych limitów dyżurów.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany we wtorek o zapowiedź wznowienia protestów przez ratowników powiedział dziennikarzom, że „do tej pory ratownicy byli traktowani bardzo nierówno, część dostawała dodatki, a część nie”. Ocenił, że rozporządzanie, które niebawem ma zacząć obowiązywać, likwiduje ten problem.
Pieniądze trafią na pewno do każdego ratownika, który jest czy to na szpitalnym oddziale ratunkowym, czy w karetce systemu. Tym, którzy nie dostawali pieniędzy, zostaną one wypłacone od początku działania porozumienia
— wskazał szef MZ.
Ratownicy podnoszą tymczasem, że rozporządzenie, które porządkuje sprawę porozumienia z lipca ubiegłego roku, a wejdzie w życie 1 sierpnia z mocą wsteczną, „załatwia tylko jeden temat i tylko do końca tego roku”.
Ministerstwo wymyśliło, że dalsze dodatki będą wypłacane ratownikom od 1 stycznia 2019 r. na mocy ustawy. To, co jest zawarte w tej ustawie, bardzo nam się nie podoba, bo traktuje się ratownika jak pół pielęgniarki - tam jest mowa o dodatku dwa razy 400 zł, a pielęgniarki mają cztery razy 400
— wskazał Badach-Rogowski.
Dodał, że „gdy ratownicy dogadywali się z ministrem w lipcu ub.r., była mowa o tym, że w drugim kwartale 2018 r., czyli do końca czerwca, będą rozmowy na temat trzeciej i czwartej transzy dla ratowników”.
Rząd wymyślił, że nam się należy tylko dwa razy 400 zł i to jeszcze nie wszystkim ratownikom. I tu jest problem. To budzi nasz sprzeciw
— zaznaczył.
Porozumienie między Ministerstwem Zdrowia a ratownikami medycznymi zawarte w lipcu ubiegłego roku zakładało m.in. średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia - wraz ze wszystkimi innymi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat - o 400 zł od 1 lipca 2017 r. oraz o kolejne 400 zł od 1 stycznia 2018 r. Porozumienie zawarto w reakcji na akcję ratowników, w ramach której najpierw oflagowali budynki, potem wozili wszystkich pacjentów na sygnale, aż w końcu zorganizowali protesty w wielu miastach.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/406114-minister-zdrowia-jestesmy-w-dialogu-z-lekarzami