„Gazeta Wyborcza” nie ustaje w atakach na Prawo i Sprawiedliwość. Co tym razem obrali za cel? Działania policji, które – zdaniem „GW” - są podyktowane przez rząd.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co z nimi jest nie tak? Pełna nienawiści „litania” działaczy KOD: „Za zastraszanie obywateli! Będziecie siedzieli!” WIDEO
„PiS strzela z armaty do wróbla” - taki tytuł znajdziemy na czołówce „Wyborczej”. Gazecie nie podoba się to, że policja ściga osoby, które – w jej ocenie – są autorami „happeningów i żartów politycznych”.
Okazuje się, że dla „Wyborczej” dewastacja pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego czy biura posła Krzysztofa Czabańskiego to nic nie znaczące zdarzenia, którymi policja w ogóle nie powinna się zajmować. Czyżby było to ciche przyzwolenie na tego typu działania?
PiS w końcu udało się dosięgnąć policji i zmienić również ją – tak, jak wcześniej prokuraturę i Trybunał konstytucyjny – w marionetkową instytucję służącą władzy. (…) Policyjna przemoc jest władzy na rękę, bo większość ludzi nie jest radykałami i mając dylemat: poczekać do wyborów czy ryzykować dostanie pałą, wybierze to pierwsze
— możemy przeczytać na łamach „Gazety Wyborczej”.
Ale na tym nie koniec. Redakcji z Czerskiej nie podoba się również to, że sprawą znieważenia pomnika Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie zajmuje się komenda miejska, a nie rejonowy komisariat.
Co więcej, na kpinach się nie kończy. Na łamach GW wypowiada się również jedna z działaczek Komitetu Obrony Demokracji, która nie kryje, że trwają przygotowania do dwóch kolejnych akcji.
Z kolei sprawę zatrzymania kobiety odpowiedzialnej za napisanie na dwóch biurach poselskich Krzysztofa Czabańskiego „PZPR” „Wyborcza” uznała za absurdalną.
Czego więc oczekują Obywatele RP, KOD i „Gazeta Wyborcza”? Liczą na sceny rodem z Hamburga z ubiegłego roku? Na kontrmiesięcznicach oburzali się, że policja nie stosuje wobec nich siły, teraz oburzają się, że funkcjonariusze bronią się przed agresywnymi demonstrantami.
To nie pierwszy raz, kiedy „Gazeta Wyborcza” pokazuje swoją hipokryzję i brak logiki…
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tak Amnesty International broni praw człowieka. Podsłuchy, „Widelec” czy ABW we „Wproście” nie były problemem. Ale reforma sądów to co innego…
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405988-kuriozum-wyborcza-lekcewazy-przejawy-nienawisci