Nie pamiętam już wydania „Gazety Wyborczej” ani dnia w radiowęźle zakładowym zwanym TOK FM bez wychwalania grupy bojówkarskiej niejakiego Pawła Kasprzaka (skąd on się wziął? Jaki ma mandat, by obalać władze?) nazywającej siebie „Obywatelami RP”.
Także w wydaniu weekendowym czytelnicy otrzymali sążnisty, apologetyczny wywiad, w którym ja słyszę wyraźną akceptację obu stron dla przemocy w życiu publicznym.
Wzywałem ludzi, obiecując realny opór. Jestem słusznie krytykowany, że protestowałby więcej ludzi, gdyby nie te bojowe zapowiedzi. Ci, których nie stać na takie zachowania, woleli nie przyjść. Ale nie dlatego biję się w piersi, tylko dlatego, że nasz scenariusz się nie udał. Gdybyśmy na terenie Sejmu urządzili dużą demonstrację z posłami opozycji, to ludzi by do nas dołączyli
— stwierdza Kasprzak w rozmowie z Donatą Subbotko.
CZYTAJ WIĘCEJ: https://wpolityce.pl/polityka/405701-kasprzak-w-gw-o-protestach-i-wspolpracy-z-opozycja
Oczywiście, oficjalnie Kasprzak odcina się od działań, jak to nazywa, zbyt radykalnych, ale przecież gdyby nie jego bojówka, tej przemocy i tego radykalizmu, by nie było.
Na początku lipca wyznał w TOK FM:
Dzisiejsze gromadzenie nie zostało zgłoszone w Urzędzie Miasta Warszawy. Uznaliśmy, że skoro domagamy się od sędziów sędziowskiego nieposłuszeństwa, to obywatelom wypada zrobić to samo.
Oto standardy establishmentu III RP: sędziowie sami interpretują konstytucję, sami siebie obsadzają na urzędach, a Kasprzak z grupą Michnika dekretują, co jest demokratyczne, co jest praworządnością, a co już nią nie jest. I uznają, że na podstawie tej interpretacji, wolno im wszystko. Kto jeszcze pamięta, jak w latach rządów PO-PSL potępiali każdy sprzeciw, każdy pokojowy protest, jak latały w powietrzu słowa o antypaństwowych warchołach?
Dziś sytuacja jest odwrotna: grupa Michnika, a szerzej biorąc, duża część establishmentu III RP, zawiązała sojusz z bojówkami dążącymi do przemocowego anulowania wyniku wyborów z roku 2015. To wsparcie medialne, ale i bezpośredni udział ludzi tego oficjalnie medialnego środowiska w protestach i akcjach bojówkarskich. Analiza wskazuje, że decyzja ta podjęta została w drugiej połowie 2016 roku, kiedy ostatecznie rozwiała się nadzieja na masowe protesty w stylu KOD. Wtedy postawiono na radykalizm, agresję, prowokacje. Wtedy spróbowano po raz pierwszy organizacji puczu.
Środowisko o którym mówimy, ma długą tradycję takich aliansów, tego rodzaju myślenia politycznego. Wyrasta przecież z propagandowego sojuszu chłopsko-robotniczo-inteligenckiego, który przyniosły nam sowieckie bagnety. W latach „Solidarności” pod hasłami porozumienia inteligencji z robotnikami przejęli część tego wielkiego ruchu. Jak potem potraktowali robotników - wiemy. Z pogardą sprzedano ich postkomunistycznej mafii, byłym sekretarzom i ubekom przemalowanym na menadżerów i polityków. I to był sojusz michnikowo-postkomunistyczny, ze słynnym „odp… się od generała!”.
Dziś mamy sojusz michnikowców z bojówkami, z panem Kasprzakiem, którego całe jestestwo dobrze oddaje dno, na jakie spadło to środowisko. I mamy atak na polską demokrację, atak wściekły i nieograniczony żadną odpowiedzialnością za państwo. Mamy zachętę do przemocy, sowieckie z ducha uznawania niepodległego państwa polskiego za nieprawomocne, a wyników wyborów, które im się nie podobają, za ważne. Mamy marzenie o krwawym majdanie, realizowane zresztą wspólnie z dziwnymi, ukraińsko-rosyjskimi fundacjami (swoją drogą - co oni jeszcze robią w Polsce?!). Mamy środowisko, które marzy o ukaraniu Polski i Polaków za niewłaściwy wybór polityczny, które nie uznaje wyniku demokratycznych wyborów.
Przyczyna jest jasna: ci ludzie, te familie, od 1944 roku uważają się za właścicieli Polski, a władzę, która jest sprawowana bez ich kontrasygnaty, traktują jako uzurpatorską.
Polska wolna, obywatelska, patriotyczna, musi mieć świadomość, że jeśli ten zamach na naszą demokrację się uda, to długo się nie podniesiemy. Drugiej takiej szansy wyrwania się na podmiotowość, zbudowania prawdziwej demokracji, mieć nie będziemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405953-grupa-michnika-w-sojuszu-z-bojowkami-niszczy-demokracje