Członkowie Komisji Weryfikacyjnej ujawnili dziś, że bliski współpracownik mecenasa Jana Stachury został skazany za fałszowanie poleceń przelewów i fałszowanie czeków. Nie przeszkadzało mu to w fakcie współpracy z tym człowiekiem.
Członkowie komisji pytali o współpracę Stachury ze Zbigniewem Niebrzydowskim. „Świadczymy sobie wzajemne usługi wynikające z wieloletniej przyjaźni nieformalnej i z posiadania udziałów w poszczególnych nieruchomościach” - powiedział świadek. Stachura nazwał współpracę z Niebrzydowskim „spółką przyjacielską”.
Członek komisji, poseł PiS Paweł Lisiecki przytoczył informację, że Niebrzydowski w 2003 r. został skazany za fałszowanie poleceń przelewów i fałszowanie czeków. Zapytał w tym kontekście Stachurę, czy o tym wiedział. Świadek potwierdził.
**Pan Niebrzydowski rzeczywiście był oskarżony, że sfałszował 500 poleceń przelewów podpisując się za swojego współpracowników, który nie chciał regulować jakichkolwiek należności i pan Niebrzydowski regulował należności na rzecz różnych podmiotów wbrew woli swojego wspólnika.
– mówił Stachura i dodał, że zna akta sprawy i ma zaufanie do Niebrzydowskiego.
Poseł PiS powołując się na akta sprawy mówił, że ws. sfałszowanych poleceń przelewów Niebrzydowskiego reprezentował zatrzymany w sprawach reprywatyzacyjnych mec. Robert N.
Lisiecki pytał też świadka, skąd czerpał dane na temat poszczególnych nieruchomości w Warszawie. Stachura przyznał, że w bibliotece Sztabu Generalnego w Rembertowie znajduje się dokument ze spisem właścicieli nieruchomości warszawskich datowany na 1939 r. i stąd czerpał informacje. Dodał, że dokument nie jest w obrocie powszechnym.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405895-falszerstwa-dokumentow-w-aferze-reprywatyzacyjnej