Artykuł Marka Pyzy i Marcina Wikły, w którym opisali kompromitujące fakty na temat Wojciecha Łączewskiego, wzbudza u sędziego niemałą nerwowość! Nie dosyć, że próbuje straszyć dziennikarzy (a także ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę) prokuraturą, to w dodatku atakuje rzecznik rządu Joannę Kopcińską!
Wszystko zaczęło się od publikacji tygodnika „Sieci”. Marek Pyza i Marcin Wikło opisali szokujące informacje dotyczącego sędziego Wojciecha Łączewskiego. Według ustaleń dziennikarzy w procesie przeciwko szefostwu CBA podejmował działania niekoniecznie zgodne z prawem. Okazuje się, że sędzia Łączewski przed wydaniem orzeczenia szukał porady u Piotra Niemczyka, który w poprzedniej kadencji był ekspertem sejmowej speckomisji z rekomendacji Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Tak knuł Łączewski”. Pyza i Wikło w najnowszym numerze „Sieci”: Przed skazaniem szefów CBA konsultował się z ekspertem Platformy
Łączewski w odpowiedzi skierował zawiadomienie do prokuratury. Na celownik wziął też ministra sprawiedliwości Zbigniew Ziobrę
Ale na tym nie koniec. Sędziego rozdrażniła wypowiedź rzecznik rządu Joanny Kopcińskiej dla telewizji wPolsce.pl!
Chcemy, by nigdy więcej nie było sędziów na telefon, sędziego Łączewskiego i innych, którzy mają pewne karty, których nie powinien mieć sędzia wydający sprawiedliwe wyroki
— powiedziała Joanna Kopcińska dla telewizji wPolsce.pl podczas briefingu w Kancelarii Premiera.
Sędzia skierował pismo do Kancelarii Premiera, w którym pyta, czy wypowiedź rzecznik rządu to stanowisko całej Rady Ministrów, „czy też należy ją traktować jako eksces Joanny Kopcińskiej”!
Ujawnia się przy tym niemal fobia! Łączewski domaga się bowiem od KPRM odpowiedzi, czy skazani przez niego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, „jako członkowie Rady Ministrów podejmowali lub zlecali podjęcie działań”, które „miałyby na celu wyeliminowanie” go z zawodu sędziego.
Sędzia przechodzi dalej! Domaga się konsekwencji służbowych wobec minister Kopcińskiej. Zarzucił jej bowiem, że w swoich słowach zamieściła groźbę co najmniej pozbawienia go urzędu.
Równocześnie informuję, że zamierzam podjąć konieczne i zgodne z prawem działania, które doprowadzą do zniesienia stanu zagrożenia
— zapowiada enigmatycznie.
O kpinę zakrawa fakt, że bohater artykułu z tygodnika „Sieci” domaga się też reakcji Krajowej Rady Sądownictwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Marek Pyza: Łączewski udaje, że nic nie rozumie. Panie Wojtku, niech pan przestanie kłamać!
Na marginesie tej sprawy trzeba zwrócić uwagę na pewien szczegół. Otóż Łączewski wybrał sobie Wirtualną Polskę na przekaźnik jego gróźb. Każda zapowiedź kolejnych działań odwetowych za artykuł w tygodniku „Sieci” jest wypuszczana na łamach wspomnianego portalu. Również i ta ostatnia.
Dziennikarz Wp.pl, publikujący zapowiedzi i dokumenty Łączewskiego, nie stroni przy tym od własnych ocen – wyraźnie stojąc po stronie sędziego.
”Sędzia Wojciech Łączewski od dawna jest na celowniku Prawa i Sprawiedliwości (…) Od tego czasu prawicowe media regularnie publikują materiały nieprzychylne dla sędziego, próbują podważyć jego bezstronność i zdolność do orzekania”
— pisze red. Kamil Sikora.
OGLĄDAJ TAKŻE TELEWIZJĘ WPOLSCE.PL:
kpc/Wp.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405870-laczewski-nie-odpuszcza-na-celownik-wzial-teraz-kopcinska