Idea gruntownej reformy ustrojowej państwa została potraktowana z sposób instrumentalny oraz skrajnie niepoważny - ocenili posłowie Jerzy Jachnik (Kukiz‘15) oraz niezrzeszeni: Robert Winnicki, Janusz Sanocki i Jacek Wilk po tym, gdy Senat nie wyraził zgody na referendum ws zmian w konstytucji.
W środę Senat nie zgodził się na przeprowadzenie zaproponowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego ws. zmian w konstytucji w dniach 10-11 listopada.
Za wyrażeniem zgody przez Senat na referendum opowiedziało się 10 senatorów, przeciw było 30, od głosu wstrzymało się 52, w tym 50 senatorów PiS. Senat wyraża zgodę na referendum większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W środowym głosowaniu większość konieczna do wyrażania przez Senat zgody na referendum zaproponowane przez prezydenta Dudę wynosiła 47.
Na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie posłowie Sanocki (niez.) i Wilk (niez.) zaprezentowali oświadczenie ws. referendum, pod którym podpisali się również posłowie Jachnik (Kukiz‘15) i Winnicki (niez.).
Ocenili oni, że „idea gruntownej reformy ustrojowej państwa została potraktowana z sposób instrumentalny oraz skrajnie niepoważny”.
Konieczne jest uporządkowanie władzy wykonawczej oraz wybór między jednym z dwóch rozwiązań - modelem prezydenckim lub kanclerskim
— uważają posłowie.
Wyrazili również poparcie dla wszystkich poważnych inicjatyw zmierzających do naprawy ustroju państwa, a także wezwali rządzących, w tym prezydenta, do niezwłocznego ich podjęcia.
Ustrój Polski wymaga pilnej naprawy, konstytucja z 1997 r. jest źródłem wielu nieporozumień i konfliktów, np. w sposób absolutnie dziwaczny dzieli władzę wykonawczą na prezydenta i premiera. Tego nie ma nigdzie na świecie. Uważamy, że m.in. w tym zakresie powinno zostać przeprowadzone referendum obywatelskie
— powiedział Sanocki na konferencji prasowej.
Według niego, również władza sądownicza wymaga uregulowania i w jej sprawie powinno odbyć się referendum poprzedzone szeroką debatą. Zaznaczył, że po raz kolejny po inicjatywie referendalnej byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego „sprawa referendum została potraktowana instrumentalnie”. Jak dodał, bez wątpienia w obecnym kształcie ustrój Polski jest „nasycony patologiami”.
Z kolei poseł Wilk ocenił, że obecna konstytucja jest zdecydowanie najgorszą w polskiej historii.
Jest napisana niechlujnie, byle jak, jest dziwaczną kompilacją, mieszaniną różnych koncepcji ustrojowych: troszkę z ustroju prezydenckiego - czyli takiego jak w Stanach Zjednoczonych, troszkę z prezydencko-parlamentarnego, czyli jak we Francji, troszkę z kanclerskiego, troszkę wreszcie z parlamentarno-gabinetowego
— mówił.
Jego zdaniem, z ustawy zasadniczej wynikają zawiłości, które rodzą wiele konfliktów, tj. - jak mówił - „chociażby słynny spór o krzesło sprzed wielu lat, kiedy to niepotrzebnie dwie najważniejsze osoby w państwie kłócą się o to, kto ma reprezentować Polskę na zewnątrz, co jest żenujące”.
Zdaniem Wilka konstytucja powinna być zmieniona w całości, zaś Polacy powinni wybrać konkretny model ustrojowy z wszystkimi jego konsekwencjami, „aby było to zrozumiałe, czytelne i by ten system władzy był funkcjonalny”.
Poseł Wilk ocenił, że zablokowanie wniosku prezydenta w Senacie jest skandalem. Według niego oznacza to, że obecna partia rządząca jest zadowolona z tej - jak to określił - „mętnej wody, ponieważ w mętnej wodzie najlepiej łowić”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405498-poslowie-krytykuja-decyzje-senatu-ws-referendum
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.