To rozstrzygnięcie Senatu umożliwia nam skoncentrowanie się 11 listopada na obchodach 100 – lecia odzyskania Niepodległości.
Senat odrzucając propozycję pana prezydenta wbrew pozorom bardzo mu pomaga i być może nawet ratuje jego prestiż. To treningowe referendum mogłoby się zakończyć katastrofą frekwencyjną. Co wtedy?
Referendum dałoby asumpt naszym dyżurnym awanturnikom, by nasilić krzyki o łamaniu Konstytucji. Pikiety (jedno, czy dwuosobowe) pod lokalami niewykluczone. Zamiast ewentualnego zbadania opinii publicznej, byłaby obscena i niesmaczne przepychanki.
A termin do tego bardzo niedobry.
Właśnie największym defektem prezydenckim pomysłu zorganizowania konsultacyjnego referendum była data.
Akurat tegoroczne obchody 11 listopada powinny dotyczyć wyłącznie uczczenia odzyskania przez Polskę Niepodległości przed stu laty. To jest jeden z najważniejszych momentów w naszej historii. Odzyskanie państwowości po 123 latach zaborów, po zdławionych powstaniach, po cierpieniu narodu i wywózkach na Sybir, po wielkiej emigracji, musi być obchodzone godnie i podniośle.
Po co w tym samym czasie urządzać coś, co można zrobić, kiedy indziej? Poza tym, coś, co nie ma tak naprawdę żadnej mocy prawnej. Coś na poziomie sondażu.
Konstytucja jest oczywiście niezwykle ważnym dokumentem, choć ostatnimi czasy za sprawą działań totalnej niedyspozycji trochę ośmieszoną, ale albo ją zmieniamy albo nie. Pomysł referendum konsultacyjnego czyli jakieś formy nieobowiązującej był bardzo wątły. Ponadto pytania, które zaproponował pałac prezydencki wyglądały jak wyciągnięte z kapelusza iluzjonisty. Niby robiły wrażenie, ale jak się dobrze im przyjrzało to widać było spore niedociągnięcia. Choćby wpisywanie do Konstytucji Unii Europejskiej czy NATO.
- Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym unormowaniem członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej i NATO, z poszanowaniem zasad suwerenności Państwa oraz nadrzędności Konstytucji RP? TAK - NIE
Przecież nie ma gwarancji, że te organizacje są trwałe. Wprost przeciwnie, znając współczesny świat można antycypować, że kiedyś rozpłyną się w niebycie.
Weźmy choćby gierkowskie wpisanie do Konstytucji, „przewodniej roli PZPR w państwie i socjalistycznego charakteru państwa” i „trwałego i nienaruszalnego sojuszu Polski z ZSRR”.
Dziś patrzymy na to jak na kuriozum. Dobrze by było, żeby naszej Konstytucji następne pokolenia nie traktowały w ten sam sposób.
Teraz naprawdę najważniejszą sprawą jest skoncentrowanie się na wielkim wspólnym Marszu Niepodległości. Miejmy nadzieję, że na jego czele pójdą właśnie pan prezydent i politycy PiS. Nie będzie wygodnej wymówki, że było akurat referendum i wiecie, rozumiecie…
Ten 11 listopada jest sprawdzianem czy ta władza potrafi być z obywatelami. To jej zadaniem jest zorganizowanie wielkiego wspólnego marszu, a nie wysyłanie ludzi by zasiadali w komisjach referendalnych akurat w ten ważny dzień.
To właśnie na pałacu prezydencki w dużej mierze spoczywa scalenie jak największej liczby obywateli w tym ważnym historycznym momencie.
Nie żadne referendum, a właśnie piękne obchody 11 listopada i poprowadzenie warszawskiego marszu, to jest to na co czekają Polacy.
I tutaj pan prezydent ma cały czas ogromną szansę by zdobyć uznanie Polaków.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405368-bardzo-dobra-decyzja-senatu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.