Była minister w rządzie Jerzego Buzka Teresa K. jest podejrzana o udział w aferze związanej z wyłudzeniem 15 mln zł ze Skarbu Państwa – informuje Onet.pl. Kobieta miała usłyszeć zarzut wyrządzenia szkody w wysokości 3,5 mln zł w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, której była prezesem.

We wtorek, 24 lipca 2018 roku, na polecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku funkcjonariusze CBA zatrzymali osiem osób, które usłyszały zarzuty w  śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w funkcjonowaniu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i podmiotów funkcjonujących na jej obszarze w latach 2008-2016.

Jak dowiedział się Onet, zarzuty miały usłyszeć jeszcze cztery inne osoby, w tym Teresa K. i jej zastępca Józef B.

Wobec podejrzanych sformułowano łącznie aż 93 zarzuty dotyczące okresu od 2010 do 2015 roku. Chodzi o wyłudzenie dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz funduszy europejskich na kwotę ok. 15 mln zł, usiłowanie wyłudzenia dofinansowania o łącznej wartości 41 mln zł, a także podejmowanie czynności zmierzających do ukrycia przestępczego pochodzenia środków finansowych, przestępstw skarbowych i korupcji.

Cztery spośród zatrzymanych osób, działające w zorganizowanej grupie przestępczej, usłyszały również zarzut oszustw przy uzyskiwaniu dofinansowania projektów z Europejskiego Funduszu Regionalnego.

Proceder polegał na tym, że podejrzani zakładali fikcyjne podmioty gospodarcze, przygotowywali nierzetelne i poświadczające nieprawdę dokumenty oraz bezpodstawnie zwielokrotniali wartość przedmiotu projektu. W celu jego realizacji angażowali podmioty tworzone przeważnie tylko dla upozorowania działań, które w rzeczywistości były powiązane personalnie z podejrzanymi.

Głównym organizatorem całego przestępczego przedsięwzięcia miał być Wojciech K. - syn Teresy K. Mężczyzna miał uzyskać wielomilionowe korzyści na szkodę Skarbu Państwa i budżetu UE, a także ukrywać przestępcze pochodzenie pieniędzy.

gah/Onet.pl