Niemal wszystkie miasta centralnej części woj. śląskiego, a także Częstochowę i Bielsko-Białą, czekają w perspektywie 2030 r. spadki liczby mieszkańców
— wynika z prognozy zawartej w „Atlasie statystycznym województwa śląskiego”, który opublikował w środę GUS.
Znaczny spadek liczby mieszkańców do 2030 r. - powyżej 8,8 proc. - czeka według prognozy GUS m.in. Będzin, Bytom, Dąbrowę Górniczą, Katowice, Knurów, Piekary Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice oraz Zabrze, a także Jastrzębie Zdrój w południowej części regionu.
Powyżej 8,8 proc. stracić mają także Częstochowa oraz gminy Koniecpol, Ogrodzieniec, Pilicę i Szczekociny - w północnej części woj. śląskiego. Nieco niższy spadek - między 4,5 proc., a 8,7 proc. - spodziewany jest w Bielsku-Białej (podobna wartość prognozowana jest dla Chorzowa, Gliwic oraz Rudy Śląskiej).
Największy wzrost liczby mieszkańców - powyżej 17 proc. - prognozowany jest dla części powiatu mikołowskiego (gmina Wyry). Nieco mniejszy wzrost - powyżej 12,7 proc. - spodziewany jest w gminie Bojszowy, a powyżej 8,4 proc. - w gminach: Gierałtowice, Jejkowice, Łaziska Górne, Ornontowice, Pilchowice i Suszec, a w południowej części regionu - w Bestwinie, Jasienicy, Jaworzu i Wilamowicach.
Zawarta w atlasie prognoza demograficzna zawiera też m.in. zestawienie regionów pod względem odsetka gmin o prognozowanym w perspektywie 2030 r. spadku liczby ludności powyżej 5 proc. O ile w woj. śląskim nie powinien on przekroczyć 40 proc., liczba takich gmin może według GUS przekroczyć 60 proc. w woj. opolskim, świętokrzyskim, lubelskim oraz podlaskim.
Atlas statystyczny woj. śląskiego to siódme takie wydawnictwo dotyczące regionów opublikowane ostatnio przez Urząd - z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz utworzenia GUS. Jako pierwszy okazał się 29 maja br. atlas woj. mazowieckiego. Kolejne dotyczyły dotąd woj. podkarpackiego, wielkopolskiego, małopolskiego, lubelskiego oraz warmińsko-mazurskiego.
Jak wskazała w przedmowie Aurelia Hetmańska, kierująca Urzędem Statystycznym w Katowicach, który przygotował opracowanie, przedstawiono w nim przestrzenne zróżnicowanie zjawisk społecznych, gospodarczych i środowiskowych woj. śląskiego, na które duży wpływ miała skomplikowana historia tych terenów, należących na przestrzeni dziejów do różnych państw.
Władze wojewódzkie nieustannie dążą do wszechstronnego i dynamicznego rozwoju regionu. Wytyczając kierunki rozwoju oraz podejmując strategiczne decyzje, sięgają do bogatych zasobów informacyjnych statystyki publicznej. Wychodząc temu naprzeciw, w publikacji zaprezentowano aspekty społeczne, gospodarcze i środowiskowe stanowiące bardzo istotny element polityki spójności
— zaznaczyła Hetmańska.
Opracowanie zawiera zestaw danych statystycznych dla 2016 r. (z zakresu rachunków regionalnych - 2015 r.) oraz w retrospekcjach sięgających do 2000 r. Uwzględnia również prognozę dotyczącą ludności do 2030 r. (w niektórych aspektach do 2040 r.).
Podstawowe informacje przedstawiono w formie kartogramów i kartodiagramów oraz wykresów. Informacje zgrupowane w działach dotyczących kapitału ludzkiego, jakości życia, gospodarki oraz środowiska, zaprezentowano na poziomie gmin lub powiatów oraz na tle innych województw, a także w odniesieniu do regionów (NUTS 2) Unii Europejskiej.
W jednym z takich ogólnoeuropejskich zestawień, dotyczącym produktu krajowego brutto na 1 mieszkańca w PPS (Purchasing Power Standard - Standard Siły Nabywczej), woj. śląskie w 2016 r. mieściło się w widełkach 75-90 proc. średniej unijnej (podobnie woj. małopolskie, łódzkie, opolskie, lubuskie, pomorskie i zachodniopomorskie). Na poziomie 90-99 proc. średniej unijnej były woj. dolnośląskie i wielkopolskie; średnią unijną przekraczało tylko woj. mazowieckie.
Pod względem zmiany produktu krajowego brutto w latach 2010-2016 woj. śląskie osiągnęło jedną z niższych wartości w kraju (porównywalną z woj. opolskim i podlaskim; słabiej rozwijało się pod tym względem tylko woj. świętokrzyskie).
Poziom innowacyjności w woj. śląskim w 2017 r. mieścił się w granicach 50-90 proc. średniej unijnej (kategoria tzw. umiarkowanych innowatorów, do których zaliczono także woj. małopolskie, podkarpackie, dolnośląskie, łódzkie, mazowieckie i pomorskie). Pozostałe polskie regiony okazały się słabymi innowatorami (poniżej 50 proc. średniej unijnej).
PZ/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405284-spada-liczba-mieszkancow-gornego-slaska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.