Udział w głosowaniach Konrada Głębockiego wynikał z opóźnienia, z jakim uzyskał informację o mianowaniu na ambasadora Polski we Włoszech - powiedział PAP dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka. Kodeks wyborczy mówi, że mandat poselski osoby mianowanej na ambasadora wygasa z dniem mianowania.
5 czerwca br. ówczesny poseł Konrad Głębocki został mianowany przez prezydenta Andrzeja Dudę ambasadorem Polski we Włoszech. Zgodnie z art. 103 ust. 1 konstytucji, mandatu posła nie można łączyć m.in. z funkcją ambasadora. Do tego przepisu ustawy zasadniczej nawiązuje art. 247 ust. 1 pkt 6 Kodeksu wyborczego, w myśl którego wygaśnięcie mandatu posła następuje w przypadku „powołania w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła”.
Z kolei art. 247 ust. 5 Kodeksu wyborczego mówi o tym, że wygaśnięcie mandatu posła powołanego lub wybranego w czasie kadencji na stanowisko lub funkcję, których nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu, następuje z dniem powołania lub wybrania. Zaś art. 249 ust. 1 Kodeksu wyborczego stanowi:
Wygaśnięcie mandatu posła niezwłocznie stwierdza Marszałek Sejmu w drodze postanowienia.
Takie postanowienie ws. wygaśnięcia mandatu Głębockiego, marszałek Sejmu Marek Kuchciński wydał 2 lipca.
Stwierdzam wygaśnięcie, z dniem 5 czerwca 2018 r., mandatu posła Konrada Zygmunta Głębockiego
— napisano w dokumencie.
Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej Sejmu wynika, że Konrad Głębocki jeszcze 6, 7 i 15 czerwca wziął w Sejmie udział w łącznie 175 głosowaniach (6 czerwca - 23 głosowania, 7 czerwca - 69, 15 czerwca - 83).
O sprawie wcześniej napisał portal http://konstytucyjny.pl/.
Konstytucjonalista dr Ryszard Balicki powiedział PAP, że w nauce prawa dominuje pogląd, że skutek postanowienia marszałka Sejmu jest wyłącznie deklaratoryjny. Oznacza to, że mandat poselski osoby mianowanej ambasadorem, wygasa z mocy prawa z dniem mianowania, a nie dopiero z dniem wydania postanowienia przez marszałka Sejmu.
Wskazywał, że art. 247 ust. 5 Kodeksu wyborczego wprost mówi o tym, że wygaśnięcie mandatu posła następuje z dniem powołania lub wybrania.
Nawet w swoim postanowieniu marszałek Sejmu podaje datę, tam wyraźnie pada data 5 czerwca. Postanowienie marszałka Sejmu jest bardzo jednoznaczne: stwierdzam wygaśnięcie z dniem 5 czerwca. Tam nie ma dyskusji. Z dniem 5 czerwca mandat posła wygasł. Koniec, kopka
— mówił dr Balicki.
W związku z tym, sprawa jest jednoznaczna. Tutaj doszło do naruszenia prawa przez marszałka Sejmu, ponieważ dopuścił osobę nieuprawnioną do udziału w posiedzeniach Sejmu i do uczestnictwa w głosowaniach
— ocenił.
Konstytucjonalista podkreślił, że dopuszczenie osoby nieuprawnionej do głosowania nie będzie wywoływać bezpośrednich skutków, bo głos Głębockiego nie był w żadnym z głosowań głosem decydującym.
W tej sytuacji nie ma problemu z konsekwencją tych głosowań, aczkolwiek powinno się je sprostować. Trzeba byłoby rozważyć, czy tego głosu nie należy wycofać, wprowadzić adnotację, że głosowała osoba nieuprawniona
— dodał.
Balicki wskazywał również, że w prawie nie ma żadnej regulacji, mówiącej o odpowiedzialności marszałka Sejmu za zaistniałą sytuację.
To wynika również z tego, że nikt nie przewidywał takiej Sytuacji
— mówił.
Marszałek Sejmu odpowiada za to, jako osoba, która kieruje pracami Sejmu. Winna wyjaśnić, jakie były powody takiego działania. Musi paść jakieś wyjaśnienie, dlaczego coś takiego się stało
— powiedział.
Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka powiedział PAP, że Głębocki informację o mianowaniu na ambasadora Polski we Włoszech uzyskał 19 czerwca, a więc już po czerwcowych głosowaniach, w których - jak mówił dyrektor CIS - brał udział, jako „w dobrej wierze urzędujący parlamentarzysta”.
Kolejne kroki zarówno Kancelarii, jak i marszałka Sejmu, były determinowane tym opóźnieniem. Udział posła w głosowaniach - mimo, że kolizyjny w stosunku do obowiązujących przepisów - należy traktować jako aktywność, która nie miała zasadniczego wpływu na decyzje podejmowane w sali plenarnej. Głos nie był w żadnej mierze przeważający, ani decydujący dla prowadzonych rozstrzygnięć
— podkreślił Grzegrzółka.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405204-glebocki-zostal-mianowany-na-ambasadora-a-mimo-to-glosowal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.