Gdyby pan Szczerba i jego koledzy zachowywali się tak samo pod Kapitolem, to leżeliby skuci z lufą karabiny przystawioną do głowy
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl poseł Janusz Szewczak.
wPolityce.pl: Jak Pan ocenia zachowanie posła Michała Szczerby, który ujawnił dane osobowe policjanta, który zatrzymał uczestnika protestów przed Sejmem?
Janusz Szewczak, Prawo i Sprawiedliwość: To jest chodząca karykatura mężczyzny i kompromitacja parlamentaryzmu. Mówimy o człowieku, który zajmuje się głównie robieniem zadymy, prowokowania, atakowania. Tacy ludzie powinni być eliminowani z polityki, bo kompromitują parlament i Polskę. Szczerba utrudnia normalną pracę Sejmu, sensowną wymianę argumentów. Ujawnienie przez niego danych policjanta wywołało falę hejtu.
Co należałoby zrobić ws. posła Szczerby?
Wydaje się, że to ostatni dzwonek na uchylenie mu immunitetu i złożenie zawiadomienia do prokuratury, Szczerba powinien odpowiedzieć przed sądem za swoje zachowanie. Procesy powinny zostać wytoczone nie tylko przez policjanta i jego rodzinę, państwo polskie też powinno zająć zdecydowane stanowisko. Zachowanie Szczerby podważa funkcjonowanie instytucji państwa. To jest łamanie praworządności i świadczy o tym, jak źli są to ludzie, jak podłe mają wnętrza. Dla celów politycznych są w stanie narazić czyjeś bezpieczeństwo.
Pojawiają się jednak głosy, że można usprawiedliwić zachowanie Szczerby, bo policja przesadziła w swojej reakcji na zachowania demonstrantów. Policja interweniowała w nieodpowiedni sposób?
Jestem zdania, że mamy w tej chwili najsympatyczniejszą policję na świecie. Oczywiście jeszcze nie używa jedwabnych szali zamiast kajdanek i nie wynosi na rękach demonstrantów, którzy atakują funkcjonariuszy. Gdyby pan Szczerba i jego koledzy zachowywali się tak samo pod Kapitolem, to leżeliby skuci z lufą karabiny przystawioną do głowy. Opozycja w Polsce przeobraża się anarchistyczną chuliganerię. Warto przypomnieć zachowanie posłanki Schmidt, która wwoziła ludzi na teren Sejmu w bagażniku. Pamiętajmy, że był już jeden obywatel i to wtedy najważniejszy, który próbował wsiadać do bagażnika. Był też prezydent Komorowski, który chce zakładać konfederacje. Ich zachowania, to zachowania wymierzone w państwo, tak jak w przypadku Konfederacji Targowickiej. Być może pan prezydent Komorowski ogłosi się prezydentem na uchodźstwie w Budzie Ruskiej.
Pani prof. Gersdorf przekonywała w Niemczech, że może być I prezesem Sądu Najwyższego na uchodźstwie.
Historia pięknie się łączy. W XV wieku państwo Zakonu Krzyżackiego, jako kraj podobno bardziej stabilny od naszego, chciało brać odpowiedzialność za nas. Przypomnę, że w lipcu 1410 roku niejaki Christofer von Gersdorff dostał się do niewoli po bitwie pod Grunwaldem. Był jednak aż tak zapiekłym wrogiem Polski, że król Władysław nie zgodził się na uwolnienie go nawet za sowity okup. Też w lipcu, ale już 2018 roku, pani prof. Gersdorf też za niemieckie pieniądze przyłączyła się do krucjaty przeciwko Polsce. Miało to jednak miejsce w Karlsruhe, a nie pod Grunwaldem. Sekretarz Generalny PO, pan Gawłowski ogłosił, że będą zamykać polityków PiS w areszcie, a jego koledzy już tam na nas czekają. To kuriozalne groźby karalne, ale sądzę, że niedługo do tego aresztu powróci sam Gawłowski. Platforma i Nowoczesna zamykać będą mogły tylko idiotów, którzy sami weszli do bagażnika.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405150-szewczak-szczerba-to-chodzaca-karykatura-mezczyzny