Pewnie bym poszedł [na referendum konsultacyjne], bo to obywatelski obowiązek, ale pytanie o zmianę konstytucji, co do której nie ma większości w parlamencie, jest dość ekstrawaganckie
— mówił w „Sygnałach Dnia” w Radiowej Jedynce Marek Suski, szef gabinetu premiera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polacy odpowiedzą na 10 pytań. Prezydent złoży dzisiaj w Senacie wniosek ws. referendum konstytucyjnego
Minister żartobliwie stwierdził, że referendum „może będzie, może nie będzie”.
To Senat zdecyduje
— dodał.
To takie pytania na które większość tych odpowiedzi jest z góry przesądzona. Bo pytać o to czy chcemy, żeby była ochrona pracy w Polsce, to raczej oczywista oczywistość
— stwierdził Suski.
Jak ocenił termin referendum na 10-11 listopada jest „troche nieszczęśliwy”.
Jeśli prezydent proponuje termin w w święto stulecia odrodzenia Polski, to wolałbym, żeby ludzie w tym dniu świętowali, niż siedzieli w komisjach i liczyli glosy
— powiedział.
Marek Suski zwrócił uwagę, że pytanie o system władzy wykonawczej - gabinetowy czy prezydencki - jest de facto pytaniem pod zwiększenie uprawnień prezydenta.
Bo ludzie lubią wybory bezpośrednie
— stwierdził.
Zapytany z kolei, czy medialne doniesienia o możliwości zmiany na stanowisku marszałka Sejmu, odparł żartem:
Słyszałem, że chęć bycia marszałkiem miał Schetyna, Petru,. Składają już któryś wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego. Każdemu wolno marzyć.
Wracając do tematu referendum konsultacyjnego ws. zmian w konstytucji, Marek Suski przyznał, że „pewnie” by poszedł na nie, ponieważ jest to „obywatelski obowiązek”.
Ale pytanie o zmianę konstytucji, co do której nie ma większości w parlamencie, jest ekstrawaganckie
— dodał.
Przecież zmiana konstytucji wymaga ogromnej większości w parlamencie, której dziś PiS nie ma. Prezydent ma prawo rozpisywać referenda, chociaż w przypadku konstytucji trzeba też liczyć głosy, czy nawet rozstrzygnięcia takiego referendum można wprowadzić w czyn. W tej kadencji to się wydaje niemożliwe
— mówił.
Komentując z kolei zachowanie opozycji totalnej i tej tzw. chodnikowej, szef gabinetu premiera stwierdził, że nawoływanie do rozlewu krwi do efekt narracji o „dyktaturze”.
Nie potrafią wygrać wyborów, więc chcą rozhuśtać emocji i napuścić jednych ludzi na drugich
— powiedział.
To wręcz haniebne
— podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: Rzecznik prezydenta dla wPolsce.pl: Pytania referendalne zadaje prezydent Andrzej Duda, ale w istocie ułożyli je Polacy. WIDEO
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ WPOLSCE.PL
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/405066-suski-pytac-o-zmiane-konstytucji-jest-dzis-ekstrawaganckie