Trzaskowski jak Komorowski. Dumnie kroczy tą samą ścieżką

Kolejny dzień kampanii i kolejna wpadka. Rafał Trzaskowski, jak burza idzie po porażkę.

Na dziś kandydat PO na prezydenta Warszawy zaplanował objazd 18 dzielnic w 18 godzin. Pomysł godny pochwały, zwłaszcza, że pan Trzaskowski otwarcie przyznawał, że wszystkich dzielnic stolicy nie zna. Może więc po takiej rundce po Warszawie uda mu się je zapamiętać. Z tym, że nie na pewno, bo przecież tak napięty plan dnia może być na tyle męczący, że w pamięci kandydata niewiele pozostanie. No ale próbę warto podjąć. Niestety objazd po mieście zaczyna się od wpadki. Podróż pan Trzaskowski zaczął godnie, bo metrem. Jednak, gdy już zdjęcia zostały zrobione, zniknęło i metro, a kandydat PO przesiadł się do busa. A wszystko pokazał na TT Dariusz Matecki.

Najwyraźniej pan Trzaskowski nie wyciągnął lekcji z sylwestrowej przygody Ryszarda Petru. Zapomniał, że wyborcy są wszędzie, a wszystko można uwiecznić na zwykłym smartfonie.

Nie wyciągnął także żadnej nauki z kampanii Bronisława Komorowskiego, która każdego dnia przynosiła nowe wpadki i pokazywała prawdziwe oblicze kandydata. I tu niestety mamy o samo, a to oblicze mało ciekawe. Człowieka zadufanego, zbyt pewnego zwycięstwa i zwyczajnie oszukującego.

Na wszelki wypadek od razu podpowiadam tłumaczenie: Trzaskowski chciał po prostu sprawdzić czy w mieście są faktycznie tak duże problemy z parkowaniem, jak kandydat mówił i jak wprowadzić w życie obiecaną aplikację wskazującą miejsca do parkowania, która jest testowana już od 2016 roku. Obawiam się jednak, że to tłumaczenie może być niewystarczające.

W weekend już nawet Gazeta Wyborcza ogłosiła, że to Patrykowi Jakiemu lepiej wychodzi kampania.

Jaki mówi do kierowców, matek, emerytów, pasażerów. Trzaskowski wykłada i analizuje. Jak Platforma przegra Warszawę, a potem Polskę.

-głosił lead w weekendowym Magazynie.

Panu Trzaskowskiemu wypada życzyć, by kontynuował linię kampanii, a po ogłoszeniu wyników będzie zaskoczony tak samo, jak Bronisław Komorowski. Wszystko wskazuje na to, że pan kandydat PO może przegrać kampanię, która na starcie wydawała się wygrana. Takie sztuczki, tylko w PO.

-

Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „Sieci”!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.