Niech Pan ratuje swoje dobre imię i dobre imię Strzemboszów
– zaapelował do prof. Adama Strzembosza pan Piotr z Wielkiej Brytanii, który dodzwonił się na antenę TVP Info, do programu „W tyle wizji Extra”.
Pan Piotr jest stryjecznym prawnukiem admirała Józefa Unruga, bohatera II Wojny Światowej, który pomimo niemieckich korzeni wstąpił do polskiej marynarki, odmawiając służby w armii niemieckiej.
Prawdopodobnie już po raz ostatni pozwalam sobie państwu zanudzać, zabierać czas. Ja już się bardzo źle czuję
– rozpoczął pan Piotr.
Od wielu lat przebywam w Anglii i był to mój najgorszy wybór życiowy, ale musiałem w pewnym momencie wyjechać z Polski. Powody były bardzo istotne. Tak bardzo tęsknię za Polską. Kocham moją Ojczyznę, jestem z niej tak dumny. Udało mi się namówić tak wielu Anglików na wizytę w Polsce. Przed wyjazdem mieli wypaczone pojęcie o tym, jak wygląda Polska. Wrócili i byli wstrząśnięci na plus. Ileż usłyszałem komplementów, jaka Polska jest piękna, ile mamy atrakcyjnych miejsc, ile historii, zabytków
– mówił.
Pan Piotr zwrócił się do prezydenta Dudy z apelem dot. referendum konstytucyjnego.
Każdego dnia oglądam telewizję i potwornie przeżywam to, co się dzieje pod Sejmem, co się dzieje ze sprawą obsady Sądu Najwyższego, I prezesa. Dziś pan prezydent proponuje pytania w referendum odnośnie konstytucji. Panie prezydencie Duda, ja, prawnuk admirała Unruga, błagam pana ze łzami w oczach, niech pan wstawi tam jeszcze jedno pytanie do narodu: Czy jesteś za tym, by wprowadzić do Kodeksu Karnego karę banicji dla urzędników państwowych, którzy poza granicami państwa polskiego… bo proszę bardzo, do demonstracji wewnątrz kraju mają pełne prawo, ale ci, którzy na zewnątrz, a zwłaszcza w Niemczech, tak jak była pani I prezes Sądu Najwyższego jedzie tam i w Niemczech, w tym kraju, który wyrządził nam tak potworne krzywdy, który namordował nam najlepszych synów naszej ziemi, tam jeździć, skarżyć i konsultować jak ma wyglądać prawo polskie? Już mnie szlag trafia i wielu moich rodaków, z którymi tutaj rozmawiam
– powiedział pan Piotr.
Następnie zaapelował do prof. Adama Strzembosza, którego brat był oficerem Narodowych Sił Zbrojnych. Przypomniał mu, że jego brat wspierał więzionych za stalinizmu. Do dziś nie rozliczono katów polskich bohaterów.
Apeluję do pana prof. Strzembosza. Panie profesorze, w Warszawie było takie piękne mieszkanie, zimowe leże na Żoliborzu, ul. Słowackiego 27 m. 72. Tam mieszkały moje ciocie, tam zmarła moja prababka Unrug. Ale w tym mieszkaniu żył również Jerzy Lewicki, zastępca szefa Narodowych Sił Zbrojnych, który siedział lata na Mokotowie, który był bity i katowany. Moją ciotkę, gdy nosiła mu paczki wyzywali ją od kurew. Z wizytą przychodził jeden z niewielu przyjaciół – oficer Narodowych Sił Zbrojnych, Tomasz Strzembosz. Pan musi wiedzieć o kogo chodzi. Panie profesorze Strzembosz, przez lata, gdy wuj wyszedł z więzienia, do tego domu przychodzili ubecy, nie będę mówił jakich słów używali wobec moich ciotek, babci i wobec wuja. Powiem panu jedną rzecz, przez przypadek wiedziałem, że wuj ma ukryty pistolet i wielokrotnie mówił do ciotki, że tego nie wytrzyma i popełni samobójstwo. Na miłość boską panie profesorze Strzembosz, odstąp pan zdrajców. Niech Pan nie firmuje ludzi, którzy za komuny skazywali wspaniałych bohaterów na więzienie, a dziś piastują w dalszym ciągu, tak jak sędzia Iwulski, wysokie stanowiska w sądzie. Niech Pan ratuje swoje dobre imię i dobre imię Strzemboszów
– mówił pan Piotr.
Odniósł się też do ataku tłumu na legendarnego Kornela Morawieckiego.
Widziałem potworną napaść na Kornela Morawieckiego. Stwierdzam z całą pewnością, jestem katolikiem i jestem daleki od obrażania ludzi, ale stwierdzam z całą stanowczością, że jest to bydło, bydło i jeszcze raz bydło. To nie ma nic wspólnego z protestem, to zwykły atak na starszego człowieka. Niech ci, którzy mnie w tej chwili słyszą, niech sobie uświadomią, że gdyby nie ten Kornel i gdyby nie jemu podobni, oni nie mogliby wyjść na ulice za komuny, bo byliby spałowani i wtrąceni do więzienia. Przez lata być może nie znaleźliby posady. Gdyby nie Kornel ich dzieci nie mogłyby wyjechać za granicę
– stwierdził.
Tłumaczył też dlaczego Polska jest tak atakowana.
Staram się tłumaczyć młodym ludziom ile polscy żołnierze zrobili dla Wielkiej Brytanii, że to Polacy byli ofiarą. Oni o tym nie wiedzieli. Książek się nie czyta. Muszą się znaleźć pieniądze na film z najlepszą zagraniczną obsadą i ze świetnym reżyserem. Film, który pójdzie na świat
– powiedział.
Pytany o to, kto inspiruje ataki na Polskę, odpowiedział:
Media w większości nie są polskie. Wystarczy spojrzeć co rozsiewa TVN, co piszą gazety podległe Niemcom i to trzeba odzyskać. Kto ma media, ten dociera do świadomości ludzi
– stwierdził.
Ten rząd na pewno robi błędy, ale, na litość boską, czy nie widać jak od 2,5 roku ten kraj się zmienia? Czy nie widać, że pierwszy raz od wielu lat, biedne matki z biednymi dziećmi mogą wyjechać na wczasy? Czy nie widać, że światowe instytucje wychwalają sytuację gospodarczą? Musimy widzieć, że to jest zmowa. Ani Niemcom, ani Francuzom nie jest w smak to, że Polska wybiła się na suwerenność i w tej chwili mamy takie wyniki gospodarcze. Zobaczyli jakim kapitałem i potencjałem ludzkim, którzy do tej pory pracowali dla Niemców i Anglików, dysponuje Polska. Oni są przerażeni i chcą odzyskać taką Polskę, jaką mieli za czasów Platformy. Nie ma w leksykonie słów wulgarnych wystarczających, by partie Platforma i Nowoczesna móc określić. Ludzie, opamiętajcie się, bo podpalicie tę Polskę
– dodał.
mly/tvp info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404793-prawnuk-admirala-unruga-apeluje-do-adama-strzembosza