Niby taki Nowoczesny ten Mieszkowski, a okazuje się, że rasista. Bo jak inaczej potraktować jego żenujące wystąpienie w Sejmie, w którym stwierdził de facto, że polska drużyna przegrała Mundial, ponieważ jest zbyt biała?
Być może polska drużyna była tak słaba, bo zabrakło nam piłkarzy pochodzących z Afryki czy z Azji
— rzucił Krzysztof Mieszkowski z mównicy sejmowej, zarzucając polskiemu rządowi nieprzyjmowanie imigrantów.
Poseł Nowoczesnej, znany ze swoich intelektualnych eksplozji, zapomniał najwyraźniej, że i to przerabialiśmy już w naszej historii. W latach 2000-2004 w polskiej kadrze narodowej grał Emmanuel Olisadebe. Mimo to, w 2002 roku, po przegranych do zera meczach z Koreą i Portugalią, zakończyliśmy mistrzostwa na ostatnim miejscu w grupie.
Wielu kibiców miało w tamtym czasie wątpliwości, czy wynajęcie czarnoskórego zawodnika podnosi rangę reprezentacji narodowej. Sprawę tę skomentował wówczas jednoznacznie i syntetycznie filozof prof. Bogusław Wolniewicz, zastanawiając się w programie Krzysztofa Skowrońskiego nad słabą formą polskiej kadry:
Degeneracja polega na czym innym, no na przykład: W naszej drużynie występuje murzyn. Jakiś pan Bebe się nazywa, Abebe. Nie mam nic przeciwko panu Bebe, ani nie mam nic przeciwko murzynowi – jemu ani jakimkolwiek murzynom. Natomiast nie pojmuję, jak w reprezentacji narodowej Polski może występować nie Polak. Już nie mówię, że to każdy widzi, że to nie jest Polak, ale w ogóle niePolak. Co to jest? Wynajęli murzyna, żeby im strzelał bramki. No, to jest sport? I to ma wyzwalać uczucia narodowe? Niech pan się Boga boi, panie Krzysztofie
Choć profesora Wolniewicza nie ma już wśród nas, i choć zwracał się wówczas do innego Krzysztofa, poseł Mieszkowski powinien potraktować tę wypowiedź jako osobiste przesłanie z zaświatów…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404766-prof-wolniewicz-odpowiada-mieszkowskiemu-to-jest-sport