Data 10-11 listopada na referendum konsultacyjne w sprawie zmian w konstytucji to zabieg wybrany z rozmysłem; jesteśmy w stanie pogodzić wszelkie formy uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości i wziąć udział w referendum - powiedział PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że tego dnia w Senacie zostanie złożony projekt postanowienia o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego w dniach 10-11 listopada 2018 r. dotyczącego zmian w konstytucji.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek oceniła, że referendum w sprawie zmian w konstytucji w terminie wskazanym przez prezydenta będzie trudne do przeprowadzenia. Według niej trudno łączyć referendum ze Świętem Niepodległości.
W projekcie postanowienia, które prezydent składa dzisiaj do Senatu, mamy wskazanie, że chce on zarządzić referendum w dniach 10-11 listopada. Mamy świadomość, że jedyne do tej pory w historii referendum, które odbyło się przy udziale ponad połowy uprawnionych, to było dwudniowe referendum akcesyjne w roku 2003
— powiedział PAP prezydencki minister, który jest też pełnomocnikiem prezydenta ds. referendum konsultacyjnego.
Jak dodał, zaproponowana przez prezydenta data referendum oznacza, że głosowanie odbyłoby się w sobotę 10 listopada i w niedzielę 11 listopada w godzinach od 6 do 20.
Przy takich ramach czasowych głosowania nie ulega wątpliwości, że jesteśmy w stanie pogodzić wszelkie formy uczczenia stulecia odzyskania niepodległości i wziąć udział w referendum ogólnokrajowym w sprawie zmian w konstytucji
— podkreślił Mucha.
Jak zaznaczył, proponowana przez prezydenta data jest „oczywiście wyjątkowa z uwagi na setną rocznicę odzyskania niepodległości, ale to jest zabieg wybrany z rozmysłem”.
To doniosłe święto to ma też być moment refleksji i decyzji Polaków na temat przyszłości Polski i nas jako jej obywateli. To jest chęć zapewnienia licznego udziału obywateli, ale także świadomie wybrany kontekst stulecia odzyskania niepodległości, bo trudno wyobrazić sobie bardziej doniosłą sprawę niż rozstrzyganie o sprawach polskiej konstytucji
— powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Mucha pytany, czy w kontekście wątpliwości co do terminu referendum wyrażanych wcześniej przez władze PiS, a ostatnio przez rzeczniczkę tej partii, nie obawia się, że Senat może nie poprzeć wniosku prezydenta o przeprowadzenie referendum, Mucha wyraził przekonanie, że „prezydent poruszył ważne sprawy i warto, by społeczeństwo się co do nich wypowiedziało”.
Prezydent mówi, że głos narodu jest najważniejszy i zadaje bardzo ważne pytania dotyczące polskiej konstytucji i przyszłości kraju. Oczekuję, że uchwała zostanie podjęta, oczywiście ta decyzja jest w rękach senatorów
— powiedział prezydencki minister.
Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa ma prawo zarządzić Sejm, lub prezydent za zgodą Senatu.
Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym, prezydent przekazuje Senatowi projekt postanowienia o zarządzeniu referendum, zawierający treść pytań lub wariantów rozwiązania w sprawie poddanej pod referendum, a także termin jego przeprowadzenia. Senat w terminie 14 dni od dnia przekazania projektu postanowienia podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum.
Do wyrażenia zgody na przeprowadzenie referendum konieczna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
pc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404686-minister-mucha-o-terminie-referendum