Jan Rostowski, którego zawsze kreowano na angielskiego gentelamana traci fason i zaczyna agresywnie reagować na serię pytań Małgorzaty Wassermann. Zarzucił jej intencje polityczne, przerywał jej wypowiedzi i chwalił swoje „dokonania”. Małgorzata Wassermann odpowiedziała mu wyjątkowo mocno.
Robi pani kampanię wyborczą w Krakowie i poświęciła pani na to 15 minut komisji. (…) Wiem, że wy macie obsesję na temat kontrolowania, ale nasza filozofia była inna i mogę być z niej dumny
– twierdził Rostowski przed komisją śledczą.
Pan jest bardzo nieelegancki, wciąż mi przerywa.
– odpowiadała Wassermann.
Będę z tym jakoś żyć.
– odpowiadał były minister finansów z bezczelną ironią.
Okazało się też, że dla Rostowskiego, spółki lotnicze przejmowane przez Marcina P., to były tylko „firemki”
Panie Ministrze, Marcin P. przelał 299 mln na linie OLT…(…)Nie tylko jest pan nieelegancki, ale nie umie pan odpowiedzieć dlaczego była taka bezczynność w pana urzędzie.
– stwierdziła Wassermann.
Rostowski stwierdził też, że rząd PiS ma obsesje na temat kontroli różnych podmiotów.
Po co pan mówił w Sejmie, że po Amber Gold będzie kontrola i wyciągnięte będą konsekwencje. Największe dziadostwo było u pana w resorcie.
– stwierdziła Wassermann
Przewodnicząca komisji przypomniała mu też, że będzie przesłuchany przez komisję śledczą ds. VAT.
Czekam na to! Zobaczymy jak te wasze kłamstwa będą ujawniane! (…) Pani uprawia kampanię wyborczą w Krakowie! Straciła pani na to 15 minut przesłuchania!
– wykrzykiwał Rostowski.
Ja do polityki przyszłam dlatego, żebyście z niej na zawsze odeszli. Tak postępowaliście z Polską, jak pan się zachowuje dzisiaj.
– odpowiedziała Wassermann.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404347-wassermann-obnaza-hipokryzje-i-cynizm-rostowskiego