Wróciłam z urlopu, bo sytuacja jest bardzo napięta, dramatyczna z punktu widzenia SN, bo jest ta nowa ustawa. Oceniam ją źle. Uważam, że bezprecedensowy jest atak na sędziego Iwulskiego
— mówiła do dziennikarzy Małgorzata Gersdorf - była I prezes SN - wracając do „pracy” w Sądzie Najwyższym.
Pan prezydent uważa, że nie jestem I prezesem SN. Natomiast ja uważam, że jestem I prezes do 2020 roku i tego nikt nie zmieni, bo konstytucja jest konstytucją. Tu nie ma zasady lex wyższe od lex niższego. Normy konstytucyjne są najważniejsze
— mówiła.
Nie walczę o swój interes, o swoją pozycję i swój święty sposób. Gdybym chciała mieć święty spokój, to bym odeszła. Walczę o państwo, praworządność i zachowanie konstytucyjne
— dodała w rozmowie z dziennikarzami.
Gersdorf żaliła się na „ataki” na nią.
Ostatnio nasiliły się ataki na mnie i ataki związane z tym, że grozi mi postępowanie dyscyplinarne, od strony ministra Ziobry i posłów. Bardzo bym prosiła, by wstrzymali się z takimi agresywnymi wypowiedziami. Bo to nie przystoi, by na I prezesa, a nawet byłego, jak uważają, tak napadać
— mówiła.
O co mogę mieć odpowiadać dyscyplinarnie? Że bronię konstytucji?
— dodała była I prezes SN.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404315-gersdorf-wrocilam-z-urlopu-bo-sytuacja-jest-dramatyczna