Była duża szansa na wsparcie Stanów Zjednoczonych w walce z Nord Stream 2. Po ostatnich słowach amerykańskiego prezydenta, że Nord Stream 2 będzie konkurencją dla USA, można wnioskować że gazociąg będzie.
Ostre słowa w kierunku Angeli Merkel zamieniły się w łagodne poparcie przy Władimirze Putinie. Na ile Donald Trump chciał powstrzymać rozbudowę Nord Stream 2, także oczywiście w swoim interesie, a na ile został teraz od tego planu odwiedziony?
Nie znamy szczegółów rozmowy rosyjskiego i amerykańskiego przywódcy, ale konferencja po spotkaniu w Helsinkach sugerowała przegraną Donalda Trumpa na wielu polach. Tym, które najbardziej interesuje nas, ze względu na politykę energetyczną i bezpieczeństwo, jest rozmowa o Nord Stream 2.
Jasne jest, że Donald Trump chciałby sprzedawać więcej gazu skroplonego do Europy i na tym polu będzie konkurował z Rosją. Jasne jest także, że my moglibyśmy na tym skorzystać. Donald Trump złagodził ton wypowiedzi o NS2 z czego można wnioskować, że będzie konkurował na europejskim rynku już po jego powstaniu. I pomimo jego powstania. Nie będzie się zatem sprzeciwiał?
Czy ta dyplomatyczna wypowiedź przesądza już jego stanowisko w tej sprawie? To pokażą dopiero jego kolejne kroki.
Na pewno z punktu widzenia Polski sytuacja nie wygląda najlepiej. Po latach walki o powstrzymanie rozbudowy gazociągu, nadal nie mamy nawet 50 proc. szans w walce o zablokowanie inwestycji. I kiedy sama Angela Merkel mówi o tym, że istotnie pominięcie Ukrainy w planach budowy to błąd, i dołącza do tego Donald Trump grożąc sankcjami, przez chwilę wydaje się, że cel jest blisko.
Ostatni sprzeciw Donalda Trumpa był potężnym głosem sprzeciwu wobec interesom z Rosją Władimira Putina, który nie zostanie przemilczany w Europie. Dotąd o niebezpieczeństwach na arenie międzynarodowej przypominała stale jedynie strona polska. I słuszne były poważne obawy, że to za mało.
Choć rośnie niepokój państw bałtyckich, które także deklarują sprzeciw wobec rozbudowie Nord Stream 2, silny akcent Niemiec na rozbudowę gazociągu i, nie ukrywajmy, chęci zarobienia pieniędzy na biznesie z Gazpromem, budził strach.
Strach, że nie uda się powstrzymać tego projektu. I, z pominięciem Ukrainy zbuduje się gazociąg, który będzie mógł być w każdej chwili użyty do celów politycznych. Dziś strona polska rozumie obawy przed polityką Rosji. Wydawało się, że zobaczył je przez chwile także cały świat, kiedy doszło do próby otrucia rosyjskiego szpiega i jego córki w Wielkiej Brytanii, ale brak otwartego sprzeciwu wobec Nord Stream 2 niweczył te nadzieje.
Ale nasz sojusznik szybko wyprowadził nas z błędu. Okazuje się, że bardziej liczy się jego interes, czyli sprzedaż gazu. Mniej bezpieczeństwo energetyczne jego sojuszników. To brutalne prawa polityki, ale dopiero czas pokaże ile zapłacimy za złagodzenie podejścia Donalda Trumpa do Rosji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404237-po-ostrym-sprzeciwie-trumpa-zlagodzenie-polityki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.