Cwaniacy kupili prawa do bezcennych nieruchomości za 100 tysięcy złotych, ale ich wartość przekraczała 6 milionów, a urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz wydali decyzje zwrotowe bez sprawdzenia podstawowych kwestii dotyczących posiadania nieruchomości. Weryfikacyjna Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzje zwrotowe ws. nieruchomości przy ul. Krakowskie Przedmieście 83 i Senatorskiej 7; uznała, że zwrot odbył się z naruszeniem prawa i zwróciła nieruchomości wraz z gruntem miastu.
Obie nieruchomości zostały całkowicie zniszczone w czasie wojny, Odbudowano je siłami wszystkich Polaków, a ich przedwojenny właściciel nigdy nie starał się o ich zwrot. Mimo tego, we wrześniu 2011 roku, „odzyskano” obie nieruchomości. Beneficjenci decyzji szybko odsprzedali prawa do obu nieruchomości za śmieszną kwotę 100 tys. złotych. Tymczasem budynki postawione w tym miejscu były warte ponad 6 milionów złotych!
Oto mapa z 1945 roku, obie nieruchomości były doszczętnie zniszczone. Handlarze zakupili za 100 tys. złotych te nieruchomości, które warte były miliony złotych. Tradycyjnie w ratuszu nie zbadano posiadania i nikt nie zbadał, czy prawowici spadkobiercy byli w w ogóle w posiadaniu tych nieruchomości. (…) Nie tylko uchyliliśmy decyzje, ale także nie wydaliśmy zgody na ustanowienie użytkowania wieczystego. Grunty wraz z budynkami wracają do miasta.
– mówił dziś Patryk Jaki.
Ta sprawa jest bardzo interesująca. Wszyscy wiemy, jak wyglądała odbudowa Warszawy, a szczególnie starówki. Prawa do nieruchomości nabyto za 100 tys. złotych. Jedną z osób, która najsilniej zajmowała się nieruchomościami był adwokat Jan Stachura. Mamy sytuację, że nabyto roszczenia za 100 tys. złotych.Komisja dochodzi do głębszych ustaleń,badamy coraz więcej wątpliwych reprywatyzacji.
– dodał Sebastian Kaleta.
Przewodniczący komisji Patryk Jaki podkreślił, że ratusz nie zbadał przesłanki posiadania obu nieruchomości przez pierwotnych właścicieli, a była ona niespełniona, bo właściciele nie przebywali po II wojnie światowej w Warszawie.
Jaki podkreślał również, że w przypadku reprywatyzacji ww. nieruchomości doszło do rażącej sprzeczności z interesem społecznym. Jak ustaliła komisja, do obu nieruchomości późniejsi beneficjenci nabyli prawa i roszczenia za łączną kwotę 100 tys. zł, która jest „rażąco niewspółmierna” do wartości.
W tej sprawie komisja nie przeprowadziła jawnej rozprawy.
Według komisji, podczas wojny, budynki przy Krakowskim Przedmieściu 83 i Senatorskiej 7 zostały całkowicie spalone, a zgliszcza zostały rozebrane przy budowie Trasy W-Z. W roku 1949 na płycie tunelu Trasy powstał - ze środków Skarbu Państwa - nowy budynek.
**Pełnomocnik jednego z dawnych właścicieli nieruchomości złożył w 1947 r. wniosek dekretowy, jednakże zaniechał uiszczenia opłaty manipulacyjnej. Orzeczeniem z 1950 r., prezydent m.st. Warszawy nie przyznał dotychczasowym właścicielom prawa własności czasowej do przedmiotowych gruntów wobec niezłożenia wniosku.
W 2003 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie stwierdziło nieważność orzeczenia prezydenta m.st. Warszawy, wskazując, iż błędnie przyjęto, że wniosek dekretowy do nieruchomości nie został złożony. Spadkobiercy dawnych właścicieli nieruchomości zbyli prawa i roszczenia za 100 tys. zł. W 2011 roku prezydent m.st. Warszawy wydał decyzję reprywatyzacyjną na rzecz nabywców roszczeń.**
W trakcie konferencji Komisji Weryfikacyjnej, Patryk Jaki odniósł się do słów Jana Śpiewaka, który zarzucał komisji brak działań, a zjednoczonej prawicy rzekomy udział w „układzie zamkniętym” na warszawskich Bielanach.
Jan Śpiewak zarzuca nam bezczynność, a sam nie chciał uczestniczyć w pracach Komisji Weryfikacyjnej, pomimo zaproszenia. Niech pan Śpiewak wytłumaczy udział swoich ludzi w Śródmieściu w aferze reprywatyzacyjnej. Może on ma jakiś układ z Platformą Obywatelską?
– pytał Patryk Jaki.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404050-jaki-ujawnia-kolejny-przekret-reprywatyzacyjny