Proces trwał krótko. Godzinę, może półtorej. Zostałem skazany na trzy lata pozbawienia wolności
— wspomina Leszek Wojnar w rozmowie z portalem wPolityce.pl, który w grudniu 1982 r. został skazany przez skład sędziowski, w którym był obecny sędzia SN Józef Iwulski.
Pamiętam ze sprawy tylko sędziego Wiesława Miśko. On wydał wyrok w mojej sprawie. Proces odbywał się w grudniu 1982 r. tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Pozostałych dwóch sędziów nie pamiętam. Wie pan, minęło już 35 lat
— mówi i dodaje, że było to dla niego bardzo dramatyczne doświadczenie.
Z dokumentów wynika, że w składzie sędziowskim znaleźli się ppłk Wiesław Miśko jako przewodniczący oraz sędziowie por. Roman Dryk i ppor. Józef Iwulski.
Jeżeli z dokumentów wynika, że sędzia Iwulski był w składzie sędziowskim, który mnie skazywał, więc widocznie tak było. Wyroki i sądzenie było trochę fikcyjne. Mogli go później dopisać do składu sędziowskiego
— twierdzi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kim jest sędzia Iwulski? „Wydawał wyroki w stanie wojennym, a jego żona była oficerem SB”
Leszek Wojnar został skazany za drukowanie i kolportowanie ulotek. Peerelowski sąd uznał jego działalność za zagrożenie dla państwa.
W sposób prymitywny, domowym sposobem produkowałem ulotki m.in. z hasłami „Wzywamy do wolnej Polski”, „Żądamy demokracji i prawdy”. Wycinałem litery z plastikowych okładek do zeszytów i powielałem wałkiem
— opowiada Wojnar.
Najpierw siedziałem w areszcie w Bielsku-Białej, później na ul. Montelupich w Krakowie. W maju 1983 r. przenieśli mnie do Strzelina w ówczesnym województwie wrocławskim. Wyszedłem na wolność w maju 1983 r. po 7 miesiącach na podstawie aktu łaski Rady Państwa
— opowiada Leszek Wojnar portalowi wPolityce.pl.
21-letni Leszek Wojnar został skazany w grudniu 1982 r. przez skład sędziowski, w którym był sędzia SN Józef Iwulski. Został oskarżony przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie na wyjazdowym posiedzeniu w Krakowie o to, że „będąc członkiem zawieszonego NSZZ „Solidarność” w okresie od maja do 21 października 1982 r. na terenie Bielska Białej, Oświęcimia oraz m. Chełmek nie zaniechał działalności związkowej i działając przy użyciu urządzeń drukarskich, wykonał w celu rozpowszechnienia na terenie wyżej wymienionych miejscowości ulotki zawierające fałszywe wiadomości mogące spowodować niepokój publiczny lub rozruchy”.
TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404033-tylko-u-nas-skazany-przez-sedziego-iwulskiego