Opozycja grozi rządzącym Trybunałem Stanu! Patryk Jaki: Powiedzcie, jakie macie zamiary. Chcecie nas wsadzić do więzienia?

Jest pan wiceministrem sprawiedliwości, a więc osobą współodpowiedzialną za demontaż polskiego wymiaru sprawiedliwości. Być może będzie współwinnym i współodpowiedzialnym za to przed TS

— atakował Patryka Jakiego w „Ławie polityków” (TVN24) Marcin Kierwiński z PO.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za arogancja! Kierwiński: To naturalne, że Tusk chce stanąć do pojedynku z prezesem PiS, a nie marionetkami

Goście programu komentowali kuriozalne stanowisko stowarzyszenia „Iustitia”, w którym stwierdzono, jakoby konkursy na stanowiska sędziów SN są nieważne, a obradujący organ „podaje się za KRS”. Temat ten stał się przyczyną ostrego sporu o całość reformy wymiaru sprawiedliwości

CZYTAJ WIĘCEJ: „Iustitia” dalej swoje: Z żalem obserwujemy obrady organu podającego się za KRS. Członkowie Rady wypowiadają się językiem polityków

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości podkreślał, że wspomniane konkursy są ważne. Zaatakowała go jednak szefowa Nowoczesnej, zarzucając rządzącym wprowadzenie „kolejnego bubla prawnego” i „chaosu prawnego”. Szybko przeszła do aroganckich i radykalnych zapowiedzi.

Połowa Polaków chce, aby Andrzej Duda trafił przed Trybunał Stanu

— stwierdziła, oskarżając PiS o niszczenie wszystkich instytucji państwa.

Powiedzcie, jakie macie zamiary, bo jest ciekawe. Do więzienia?

— ripostował Jaki.

Poseł PSL Piotr Zgorzelski zarzucał PiS, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest jak „naprawianie zegarka za pomocą młotka”.

PiS i Duda zakiwali się w tzw. reformowaniu SN, bo wzięli sobie na celownik – nie wiedzieć czemu – prezes Gersdorf, uważając, że konstytucyjna kadencja I prezesa SN zapisana na 6 lat, według nich po prostu może trwać 4. To aberracja

— mówił.

Być może to, jakich chcecie sędziów w SN, można opisać kryterium, które postawił przed nimi prokurator Piotrowicz: że mają to być sędziowie o mentalności służebnej wobec państwa. A to jest bardzo niebezpieczne. Bo tacy sędziowie są nikim innym jak sędziami w politycznych kamaszach. Sędziowie mają być odważni i służyć społeczeństwu

— stwierdził.

Do gróźb przeszedł Marcin Kierwiński z PO.

Jest pan wiceministrem sprawiedliwości, a więc osobą współodpowiedzialną za demontaż polskiego wymiaru sprawiedliwości. Być może będzie współwinnym i współodpowiedzialnym za to przed TS

— powiedział.

Patryk Jaki domagał się, aby o sądownictwie rozmawiać bez języka partyjniactwa, jakim posługuje się Kierwiński, lecz dyskutować o realnych problemach.

Jak byliśmy u władzy w 2005 roku, to nie przeprowadziliśmy twardej reformy, bo byliśmy przekonani, że można prowadzić dialog ze środowiskiem sędziowskim. Mówili, że poprawią wskaźniki, ale dajmy im asystentów. Wprowadziliśmy 100 proc. więcej asystentów, a sądy orzekały wolniej niż do tej pory

— opowiadał.

Jak w przypadku prokuratury, po czasie okazało się, że nasza reforma jest skuteczna, tak samo będzie z sądami

— dodał.

Przedstawiciel Platformy zaatakował również KRS.

Czy pan nie czuje niesmaku, że taki sędzia jak sędzia Zabłocki, który bronił opozycjonistów, zrehabilitował Pileckiego, poprzez ten nowy KRS w którym zasiada prokurator stanu wojennego nie uzyskał nawet jednego głosu poparcia? Cz pana to naprawdę nie żenuje?

— pytał.

Rzeczywiście były elementy na tym posiedzeniu KRS, które mi się nie podobały. Gdyby to ode mnie zależało, sędzia Zabłocki dalej pewnie byłby w SN. Ale przynajmniej z informacji, jakie posiadam, to bardziej chodziło o błędy formalne, niż o ocenę merytoryczną sędziego

— odparł wiceminister sprawiedliwości.

Bardziej nie podoba mi się to, że przed SN nie było żadnego dialogu o problemach tak istotnych jak rozkradanie majątku i wyprowadzanie VAT. Orzeczenia SN wprowadzały chaos

— dodał.

Gdy politycy opozycji zarzucili również, że rządzący nie chcą poczekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE ws. SN, Jaki odparł, że „bez względu na to, jaki będzie wyrok, to i tak się na nas rzucicie”.

PO z Donaldem Tuskiem przygotowało projekt wyboru KRS przez polityków zwykłą większością sejmową

— przypomniał wiceminister, dodając również na krzykliwą reakcję posła PO, że nie ma tego projektu, bo po prostu przegrali wybory.

Krzyczycie: „jak możecie to robić”. A sami to zrobiliście

— dodał Patryk Jaki.

kpc