Są granice których się nie przekracza. A gdy się je przekracza ląduje się na niechlubnym marginesie.
Historia Polski przez ostanie wieki była historią zwycięską, ale i tragiczną, Utrata bytu narodowego pod koniec XVIII wieku, 123 lata zaborów, dwie mordercze wojny, sprzedanie nas sowietom, naszym okrutnym wrogom, przez aliantów i wreszcie okrągłostołowe, wcale nie lukrowane wyswobodzenie się z spod radzieckiej okupacji.
Ile przez ostatnie lata mieliśmy wolności? Dwudziestolecie międzywojenne i teraz prawie trzydzieści lat. Jeśli ktoś tego nie potrafi docenić, a tym bardziej uszanować, jeśli ktoś poniewiera naszą demokrację inscenizując tanie burdy w uroczyste dni to jest zwykłą antypolską szumowiną.
„Elyty” III RP przyzwyczaiły się, że państwo może działać tylko wtedy, kiedy oni są przy władzy. Kiedy oni żerują na budżecie, wtedy jesteśmy pięknym, nowoczesnym, europejskim krajem. Każda inna formuła wywołuje ich oburzenie i protesty. A że niestety „elyty” zainstalowane tutaj po 1989 roku z naboru postkomunistycznego, to niebywałe prostactwo, więc metody, których się imają są też na poziomie zbydlęcenia.
Potępieńcze wycie by zakłócić odśpiewanie „Boże coś Polskę” podczas miesięcznic smoleńskich czy wysyłanie bojówkarzy by rozbijali spotkania z politykami PiS to są metody uznane przez naszą tzw. opozycję za dopuszczalne.
Te odrażające dla porządnego człowieka zachowania można jeszcze zaliczyć do prymitywnej łobuzerki, charakterystycznej dla hołoty pozbawianej uczuć wyższych.
Natomiast zbojkotowanie przez partie zasiadające w Sejmie Zgromadzenia Narodowego z okazji 550 – lecia parlamentaryzmu to już większy kaliber. Ostentacyjne wyjście po hymnie Nowoczesnej i PSL to nie jest ot, taki kaprys. To już jest wypowiedzenie demokracji. To jest zaprzaństwo w podręcznikowej wersji. PO, N i PSL swoją absencją w namiocie na Zamku Królewskim zademonstrowały, że nie interesuje ich wolna, uczciwa Polska. Nie interesuje ich społeczeństwo swobodnie wybierające podczas wyborów. Co więcej nie widzą powodów by oddać hołd naszym przodkom, którzy jako jedni z pierwszych na świecie wprowadzali nowoczesny model sprawowania władzy.
Kabotyńskie okrzyki „Konstytucja! Konstytucja!” i szarganie tego istotnego dokumentu dla doraźnych, mętnych celów już nawet nie wyglądają groteskowo. Świadczą o tym, że mamy do czynienia z narastającym szaleństwem. Na pytanie jak jest łamana obecnie Konstytucja, nasza totalna od głupoty opozycja potrafi serwować wyłącznie zamulone frazesy.
Ich najważniejszym napędem jest pławienie się w nienawiści i szkalowanie tych, którzy chcą tę Polskę w trudnej międzynarodowej sytuacji chronić.
Jest jeden plus ze zorganizowania przez Platformę osobnego spotkania z okazji tego, że ich nie ma, tam gdzie powinni być. Dobrze, że zebrali się gremialnie wspierani przez byłego prezydenta czy innych zasłużonych dla tej bezideowej zbieraniny. Dobrze, że pokazały to kamery licznych stacji. Dzięki temu, wszelkie wątpliwości (jeśli ktoś je jeszcze miał) zostały rozwiane. To są twarze zdrajców! To są twarze wrogów polskiego parlamentaryzmu! To są twarze ludzi, dla których liczą się bardziej interesy innych państw, niż Polski. To są twarze, które powinny wreszcie zniknąć z naszej polityki.
Na szczęście każdym takim „wybitnym” pomysłem jak ten z zakłóceniem obchodów 550 – lecia polskiego parlamentaryzmu sami spychają się w niebyt.
I niech zapamięta to każdy, kto chce ich wspierać głosem wyborczym. Wspieracie zdrajców, tak po trzykroć zdrajców i pacykarzy antypolskich działań.
Wybór należy do was.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403823-bojkot-zgromadzenia-narodowego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.