Śmiać się, czy płakać? Nitras marzy o powrocie PO do władzy i zapewnia: Jeśli to się stanie, zalegalizujemy związki partnerskie

Sławomir Nitras, kandydat opozycji na prezydenta Szczecina, stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że wyborcy stali się wybredni. Co skłoniło go do tego odkrycia? Nie wiemy, ale przekonywał, że „mieszkańcy Szczecina z niepokojem obserwują rządy PiS”.

Co ciekawe, nagle politycy Platformy Obywatelskiej zaczęli zauważać problemy, z którymi borykają się Polacy. Nitras wyliczał między innymi sprawę umów o pracę nauczycieli, miejsc w żłobkach, standardy porodowe, in vitro, ośrodki pomocy dla chorych czy programy dla seniorów.

Ludzie chcą, byśmy pokazali wiarygodność w tym, co robimy, ale też to, że nie mamy osobistych powodów, tylko działamy bezinteresownie. Że nam o coś chodzi. Wyborcy w pozytywnym sensie stali się wybredni

— powiedział Nitras.

Przekonywał, że politycy muszą wychodzić do ludzi i mieć dla nich coś do zaoferowania oraz być gotowym na krytykę.

Mam wrażenie, że jako PO coraz lepiej się w tym odnajduje

— ocenił poseł PO.

Nitras zapewnił też, że PO największe kryzysy ma już za sobą, a dzięki zawiązaniu Koalicji Obywatelskiej wygrali konkurs na alternatywę wobec PiS. Dodał, że w przypadku przegrupowań w PiS, „wojsko jest mało bitne, a bardzo rozwydrzone”.

Pytany o to, jak Koalicja Obywatelska zamierza pokonać Prawo i Sprawiedliwość, Nitras powiedział, że istotne są kwestie programowe. W jego ocenie Polska nie jest gotowa na złe wiadomości gospodarcze z zagranicy czy na korektę wzrostu gospodarczego. Ale to nie wszystko. Kandydat opozycji na prezydenta Szczecina przyznał, że nie ma wątpliwości co do jednego:

Jeśli PO będzie rządzić, to uregulujemy tę kwestię. Zalegalizujemy związki partnerskie

— zapewnił Sławomir Nitras.

wkt/”Rzeczpospolita”