Prezydent Gdańska został ukarany grzywną za poniżenie i uderzenie działacza Młodzieży Wszechpolskiej. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2017 roku.
Prywatny akt oskarżenia wniósł sekretarz koła Młodzieży Wszechpolskiej w Gdańsku Aleksander Jankowski. Wyrok w sprawie Pawła Adamowicza nie jest prawomocny.
Jankowski oskarżył Adamowicza o to, że ten uderzył go ręką w pierś „stosując siłę fizyczną”. Miało to spowodować „silną utratę równowagi”. Wszechpolak oskarżył Adamowicza również o „bezpośrednie utożsamienie jego osoby z faszyzmem”.
Na pierwszej rozprawie dotyczącej zajścia Adamowicz bronił się, nazywając akt oskarżenia „humorystycznym”.
Jeżeli ktoś się zapisuje do organizacji politycznej i nacjonalistycznej, to musi się liczyć z tym, że będzie oceniane jego zachowanie. I pan Jankowski ma pretensje, że publiczność nazwała go faszystą? To jest po prostu przedszkole. W akcie oskarżenia napisał nawet, że jego równowaga została naruszona - na filmie widać wyraźnie, że na dwóch nogach trzyma się bardzo sprężyście. Jesteśmy świadkami tego, że za pieniądze podatników marnuje się czas ważnego funkcjonariusza publicznego, samorządowca, ale i też czas sędziego, który być może miałby do rozstrzygnięcia ważniejsze sprawy
— powiedział wtedy prezydent Gdańska.
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403694-pawel-adamowicz-zostal-skazany-za-ponizenie