W warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela Mszą św. o godz. 10:00 rozpoczęły się oficjalne uroczystości z okazji obchodów 550-lecia polskiego parlamentaryzmu z udziałem najwyższych władz - prezydenta Andrzeja Dudy, marszałków Sejmu i Senatu Marka Kuchcińskiego i Stanisława Karczewskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Opozycja zbojkotowała uroczystości, organizując alternatywne posiedzenie Zgromadzenia Narodowego. O godz. 12:00 rozpoczęło się orędzie prezydenta Andrzeja Dudy.
12:45 Zakończyło się posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, na którym prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 550-lecia polskiego parlamentaryzmu i 100-lecia odzyskania niepodległości.
12:45
Oddajemy dziś hołd naszym poprzednikom i przodkom, stajemy, by zaczerpnąć oddechu do dalszej drogi; chcemy iść dalej, budując silną, suwerenną, demokratyczną Polskę na następne stulecie niepodległości
—mówi na koniec swojego orędzia Andrzej Duda
12:42
Historia nigdy nie dobiega końca i wciąż nowe wyzwania dziejowe czekają, byśmy naszym trudem im sprostali. Chcemy więc iść dalej, budując silną, suwerenną, demokratyczną Polskę na następne stulecie niepodległości
—mówi Duda.
Wierzę głęboko, że my, Polacy, wielki i mądry naród obywatelski, będziemy umieli z dziedzictwa 550 lat sejmowania czerpać natchnienie i inspirację. Wierzę, że razem zapiszemy kolejne wspaniałe karty w dziejach ojczystych
—dodaje.
12:40
Sejm i Senat są organami suwerennej władzy ustawodawczej Rzeczypospolitej. I nie ma ponad nimi wyższego prawodawcy
—zaznacza Duda.
12:35
Parlamentarzyści nie mogą być stronnikami partykularnych grup interesów, ulegać wpływom czynników zewnętrznych; znamy przecież takie smutne przypadki i ich skutki w prawie każdej z epok – i pamiętamy je ku przestrodze
—podkreśla prezydent.
Spełnianie zapowiedzi wyborczych jest nie tylko przywilejem, ale jest obowiązkiem względem obywateli. Podważanie tych zasad jest zaś sprzeczne z samymi podstawami demokracji przedstawicielskiej. Podmywa fundamenty parlamentaryzmu i w żadnym przypadku nie służy dobru państwa i dobru społeczeństwa. Łamie zasady demokracji
—argumentuje Duda.
12:30
Nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu. Spełnianie zapowiedzi wyborczych jest nie tylko przywilejem, ale obowiązkiem względem obywateli
—podkreśla Duda.
12:28
Odpowiedzialność za wspólnotę nakazuje, aby wynik uczciwie przeprowadzonych wyborów był powszechnie respektowany; werdyktu wydanego przez obywateli przy urnach nie wolno kontestować
—podkreśla prezydent.
12:27
Spór jest naturalny i nieunikniony. Sejm i Senat są miejscem debaty, lecz spory te muszą toczyć się w granicach, które zakreśla poczucie odpowiedzialności za całość naszej wspólnoty
—mówi.
12:26
My, Polacy, naszego parlamentaryzmu nie otrzymaliśmy w darze, ani nikt nam go nie narzucił; on jest naszym własnym dziełem
—podkreśla Duda.
Pamiętamy doskonale, że był to długi proces przemian, które następowały stopniowo – zarówno w wymiarze przejmowania władzy przez autentycznych przedstawicieli narodu, jak przywracania państwu polskiemu tradycyjnej symboliki. Na drodze od zniewolenia do demokracji nie sposób wskazać cezury, oddzielającej podległość od wolności, podobnie ostrej, jak 11 listopada 1918 roku
—dodaje.
Bo chociaż w pełni wolne wybory do Sejmu odbyły się dopiero w 1991 roku, a pozostałości systemu trwały nadal, to nadzieje milionów Polaków i oczekiwanie zmian były tak silne, że dla wielu symbolicznym momentem końca komunizmu stał się właśnie wybory posłów z list Komitetu Obywatelskiego +Solidarność+, a zwłaszcza senatorów (…) którzy już wtedy w 1989 r. zajęli 99 ze stu miejsc w Senacie
—dodaje, zwracając uwagę, że jednym z wybranych wówczas senatorów został przyszły prezydent Lech Kaczyński.
12:25
Kiedykolwiek Polska była wolna, tylekroć Sejm stanowił jedną z głównych instytucji państwa, gdy po 123 latach zaborów Polska odzyskała niepodległości zwołanie parlamentu było jednym z pierwszych fundamentalnych rozdziałów w odbudowie państwa
—mówi prezydent.
12:20
12:15
Od sejmu walnego w Piotrkowie z 1468 r. sejmowanie, ucieranie poglądów, dążenie do jednomyślności - stały się podstawową metodą stanowienia prawa i kierowania polityką Rzeczpospolitej
—mówi prezydent.
Gdy gdzie indziej starano się uzyskać dominację nad mniejszościami i innowiercami, w Polsce panowała tolerancja
—zaznacza prezydent.
Zamek jest znakiem ciągłości pracy Polaków: pracy ponad 30 pokoleń, które budowały fortece i wsie, miasta i instytucje, kulturę i prawo, patriotyzm i ducha – wszystko to, co składa się na naszą tożsamość, wszystko to, co czyni nas narodem, wszystko to, co czyni nas Polakami
—mówi prezydent.
Zamek Królewski - mówi Duda - który został zburzony i przez naród odbudowany, jest też wyrazistym znakiem tego, że „tu, na ziemi, nic nie jest wieczne ani stałe”, a każdy znajduje się w drodze.
I my wszyscy razem – jako wspólnota narodowa i polityczna, obywatelska – także wędrujemy przez dzieje. Nasza Rzeczpospolita znajduje się zawsze w nieustannej drodze przez historię. Trwa, ale zmienia się. Rozwija się i wzrasta
—zaznaczył.
W tym kontekście prezydent nawiązuje do obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Jubileusz to wyjątkowy czas wspominania, ale jeszcze bardziej czas wyciągania wniosków. Czas oddawania czci temu, co było wspaniałe i godne pochwały. I czas czerpania inspiracji do naszych, współczesnych, dzisiejszych działań dla dobra wspólnego
—mówi Duda.
Spotykamy się na zamku warszawskim będącym symbolem polskiej historii, w miejscu, które było świadkiem najważniejszych osiągnięć polskiego parlamentaryzmu doby przedrozbiorowej i które jest znakiem ciągłości pracy Polaków
—rozpoczyna Andrzej Duda.
12:10 Rozpoczyna się orędzie prezydenta Andrzeja Dudy
12:05 Politycy Nowoczesnej i PSL opuścili w piątek posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, które odbywa się na dziedzińcu Zamku Królewskiego.
12:00 Marszałek Kuchciński rozpoczął Zgromadzenie Narodowe na Zamku Królewskim
Zakończyła się Msza św. w warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczynająca uroczystości z okazji obchodów 550-lecia polskiego parlamentaryzmu.
W kontekście polskich sporów przypomnijmy słowa papieża Franciszka: „niech bracia będą zjednoczeni, bo to jest pierwsze prawo
—mówił w piątek abp Stanisław Gądecki podczas mszy św. z okazji obchodów 550-lecia polskiego parlamentaryzmu.
Szanując właściwą życiu wspólnoty politycznej autonomię, trzeba pamiętać jednocześnie o tym, że nie może być ona rozumiana jako niezależność od zasad etycznych. Przypomniał o tym św. Jana Paweł II w polskim Parlamencie. Papież powiedział wtedy, że również +państwa pluralistyczne nie mogą zrezygnować z norm etycznych w życiu publicznym. Po upadku w wielu krajach ideologii (…) pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba (…) jest to groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza+
—przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki cytował w homilii Jana Pawła II.
Tutaj postulat zachowania neutralności światopoglądowej jest słuszny tylko w tym zakresie, że państwo winno chronić wolności sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają. Natomiast postulat, aby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest po prostu postulatem ateizowania państwa i życia społecznego, co niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością. Potrzeba wiele wzajemnej życzliwości i dobrej woli, ażeby się dopracować takich form obecności tego, co święte w życiu społecznym i państwowym, które nikogo nie będą raniły i nikogo nie uczynią obcym we własnej ojczyźnie
—dodał Gądecki.
Abp Stanisław Gądecki zaznaczył w homilii, że przypadające na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości 550-lecie polskiego parlamentaryzmu to „radosne święto, które przypomina nam nie tylko moment odzyskania niepodległości, ale również czas jej utraty”. Przywołał także słowa papieża Jana Pawła II: „Polacy już raz zawinili tym, że nie ustrzegli dziedzictwa, którego ostatnim obrońcą był zwycięzca spod Wiednia”.
W kontekście bieżących, polskich sporów politycznych, warto więc przypomnieć sobie słowa papieża Franciszka: +Niech bracia będą zjednoczeni, bo to jest pierwsze prawo. Niech zachowują prawdziwą jedność w każdym czasie, bo jeśli kłócą się między sobą, pożrą ich ci z zewnątrz+ (…) Prośmy więc gorliwie o to, aby Bóg, Władca Świateł, obdarzał naszych polityków wystarczającą mądrością do tego, by zrozumieli, że za sposób sprawowania swoich rządów są odpowiedzialni nie tylko przed społeczeństwem, które ich wybrało, ale również przed Bogiem, który za wykonaną pracę przekaże im kiedyś - odpowiednią do wykonanej pracy - nagrodę
—mówił arcybiskup.
Zgromadzenie Narodowe, które ma uczcić 550-lecie polskiego parlamentaryzmu i 100-lecie odzyskania niepodległości rozpocznie się o godz. 12. Zgromadzenie wysłucha orędzia prezydenta Andrzeja Dudy.
W czwartek lider PO Grzegorz Schetyna poinformował, że klub PO nie będzie uczestniczył w Zgromadzeniu Narodowym. Jako powód takiej decyzji podał „niszczenie demokracji przez PiS”
Data Zgromadzenia, zwołanego na 13 lipca - nie jest przypadkowa. 550 lat temu - 13 lipca 1468 r. odbył się sejmik generalny w Kole, który stanowił preludium do pierwszego w polskiej historii dwuizbowego sejmu walnego w Piotrkowie 9 października 1468 r. Uroczyste obchody będą okazją do podkreślenia długiej tradycji polskiego Parlamentu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403691-rozpoczely-sie-obchody-550-lecia-polskiego-parlamentaryzmu