Część środowiska sędziowskiego i prawniczego, która zdecydowanie krytykuje reformę sądownictwa w imię tego, aby „było tak jak było”, sama siebie ustami sędzi Ireny Kamińskiej nazwała „nadzwyczajną kastą”. Ostatnia Twitterowa dyskusja z udziałem znanego przeciwnika reformy sądownictwa prof. Marcina Matczaka pokazuje, że to określenie bynajmniej nie było lapsusem językowym sędzi Kamińskiej.
Prof. Matczak starł się na Twitterze z Piotrem Wielguckim, znanym jako „Matka Kurka”. W trakcie dyskusji Wielgucki użył słowa „zmienne” w miejscu, gdzie z kontekstu wynika, że powinien napisać „stałe”. Matczak w tym momencie ogłosił swój sukces. Poziom samouwielbienia, jaki przy tym wykazał, dobrze pasuje do określenia „nadzwyczajna kasta” i może budzić niesmak…
Ha! I tu Pan przegrał naszą potyczkę słowną, bo zmienił Pan temat. A wie Pan dlaczego Pan przegrał? Bo jestem doskonale wykształconym prawnikiem, któremu ludzie płacą grubą kasę, żeby masakrował takich cieniasów jak Pan. Niech Pan potrenuje, może jeszcze zaproponuję Panu sparing
— napisał prof. Matczak.
Z wpisu prof. Marcina Matczaka celnie zażartował na Twitterze Patryk Jaki.
Eee tam Anglia… Chorwacja ma szczęście, że nie grała sparingu z Prof. Matczkiem…
— napisał.
Prof. Matczak powinien sobie zdać sprawę, że jego postawa niekoniecznie pozytywnie wpływa na wizerunek środowisk sądowniczych i prawniczych wśród Polaków.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403664-prof-matczak-jestem-doskonale-wyksztalconym-prawnikiem