„Gazecie Wyborczej” nie spodobały się słowa prawdy o dobrej zmianie, jakie w wywiadzie dla „Sieci” powiedział Jarosław Kaczyński. Próbuje je ośmieszyć, jak zwykle w żałosnym stylu.
Redakcja z Czerskiej insynuuje, jakoby Jarosław Kaczyński wraz ze Stanisławem Piotrowiczem straszyli więzieniem opozycję i sędziów, którzy chcą storpedować reformę wymiaru sprawiedliwości.
Oczywiście oponenci zbędą te pogróżki wzruszeniem ramion, bo pamiętają czasy stanu wojennego. Skoro nie przestraszyli się Piotrowicza wtedy, to nie przestraszą się i teraz – ze stępionymi kłami. I skoro nie bali się Jaruzelskiego z Breżniewem, to nie będą się bać Kaczyńskiego z kotem
—szydzi gazeta.
„Wyborcza” pisze, że obóz władzy w pierwszym roku po wyborach „szedł jak walec”, sprawiając wrażenie niepokonanego. Dziś rzekomo ta „ofensywa ugrzęzła”.
Wódz miał ich prowadzić od zwycięstwa do zwycięstwa, rozdając apanaże i posady w spółkach skarbu państw. A tu ofensywa ugrzęzła
—czytamy w „Wyborczej”.
Co najzabawniejsze gazeta twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość może zacząć się kruszyć.
Pan musi ocalić mit niepokonanego wodza. Jeśli nie podreperuje pan morale w obozie PiS, zaczną się dezercje
—radzi „GW” Jarosławowi Kaczyńskiemu.
W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” Jarosław Kaczyński stwierdził wyraźnie: „Opozycja przegrała ostatnie miesiące, bo jesteśmy naprawdę dobrą zmianą dla milionów Polaków”. Widać, że redakcję z Czerskiej bardzo to boli. „Wyborcza” zapomniała jednak chyba, że na straszenie PiS-em wyborcy już się nie nabiorą.
pc/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403547-wyborcza-znow-probuje-straszyc-pis-em