Co tam polski TK. Nowoczesna ma TSUE. Gasiuk-Pihowicz: To jedyna instytucja wolna od pisowskich polityków. To nasz trybunał

Nie ma wątpliwości, że I prezesem Sądu Najwyższego pozostaje prof. Gersdorf. Przepisy mówią o sześcioletniej kadencji i nie ma mowy o żadnej emeryturze

— przekonywała w Radiowej Trójce Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka Nowoczesnej.

Stwierdziła, że jeżeli zmienia się reguły gry w jej trakcie, to nie jest „ok”.

Zmiana wieku, w którym prezes SN przechodzi w stan spoczynku to plan na przyszłość. Politycy Prawa i Sprawiedliwości skracając kadencję prof. Gersdorf działają bezprawnie

— zapewniała posłanka Nowoczesnej.

Na zwrócenie uwagi, że to Trybunał Konstytucyjny orzeka o zgodności z konstytucją ustaw, posłanka Nowoczesnej stwierdziła, że TK od dawna nie broni konstytucyjnego porządku, bo jest „wydmuszką i stoi na straży interesu partyjnego Prawa i Sprawiedliwości”.

Mamy sparaliżowany TK, upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa, czystki personalne i przejmowanie kolejnych instytucji, które z kolei przestają działać. To jest dramat 3 lat rządów PiS

— histeryzowała Gasiuk-Pihowicz.

Co ciekawe, stwierdziła, że Polacy i politycy mogą odwoływać się jeszcze do Trybunału Sprawiedliwości UE, który jest jedyną niezależną od „pisowskich polityków” instytucją.

Może ocenić zgodność ustawy o czystkach w SN, chociażby z podstawowymi wartościami, które obowiązują w Unii

— stwierdziła posłanka Nowoczesnej.

My, jako polscy obywatele zadecydowaliśmy, że chcemy być w UE. Od kiedy jesteśmy w Unii Trybunał Sprawiedliwości jest naszym trybunałem, i tak jak nie ma żadnego wstydu zaskarżać ustawy do TK, tak nie ma go zaskarżając je do tej instancji

— przekonywała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Wygląda na to, że opozycja cały czas nie może pogodzić się z tym, że ustawa reformująca Sąd Najwyższy weszła w życie.

wkt/Trójka