Sprawa prowadzonej budowy nieruchomości na terenie Puszczy Noteckiej została skierowana do prokuratury - poinformował we wtorek wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Dodał, że to „niebywałe”, by w takim miejscu zbudować takie „zamczysko”.
Sprawa budzi kontrowersje, sprawa jest niebywała, żeby w takim miejscu zbudować takie gmaszysko, takie zamczysko
— podkreślił na antenie TVP Info Mazurek komentując kontrowersyjną budowę w Puszczy Noteckiej.
Wiceszef MŚ poinformował, że oprócz działań kontrolnych zleconych przez ministra Henryka Kowalczyka, zawiadomiona w tej sprawie została także prokuratura.
Dzisiaj sprawa została skierowana do prokuratury, tak, aby też inne służby mogły podjąć działania
— powiedział Mazurek.
We wtorek wojewoda wielkopolski zwrócił się do starosty obornickiego o przekazanie dokumentów dotyczących prowadzonej budowy nieruchomości na terenie Puszczy Noteckiej. W tej samej sprawie sprawdzane są już dokumenty w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu (RDOŚ). Czynności analityczno-sprawdzające w RDOŚ, prowadzą od wtorku też kontrolerzy CBA.
Mazurek pytany, na czym mogło polegać ewentualne przestępstwo, wskazał, że decyzja zezwalająca na budowę na terenie obszaru Natura 2000 dotyczyła dwóch hektarów.
Wystarczy skorzystać z ogólnie dostępnego geoportalu, żeby zobaczyć że inwestycja przekracza ten obszar
— dodał.
Wiceminister dodał - powołując się na doniesienia medialne - że na terenie budowy wybudowano sztuczną wyspę, doszło do osuszenia części jeziora.
Będziemy to dokładnie sprawdzać
— zapewnił.
Pytany o brak reakcji organizacji ekologicznych w tej sprawie, zwrócił uwagę, że kiedy o budowie zaczęło robić się głośno, część osób z tego środowiska zaczęło się sprawą interesować. Wskazał, że kiedy jednak okazało się, że dotyczy ona roku 2015, kiedy rządzili poprzednicy, to głosy tych osób „nagle przycichły”.
Według medialnych doniesień budynek powstający w Puszczy Noteckiej ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i będzie miał kilkudziesięciometrową wieżę. W obiekcie znaleźć się ma blisko 50 mieszkań; na stałe w budynku mieszkać ma ok. 100 osób i 10 osób obsługi. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.
We wtorkowym komunikacie minister środowiska poinformował, że w związku z pojawiającymi się kontrowersjami, polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy na terenie puszczy.
Ochrona polskiej przyrody jest kwestią nadrzędną i dlatego wszelkie postępowania w takich sprawach powinny być prowadzone w sposób przejrzysty i niepozostawiający pola do żadnych wątpliwości
— podkreślił.
Resort wskazał, że „decyzja poznańskiego RDOŚ, w której stwierdzono, że przy zachowaniu nałożonych warunków realizacji przedsięwzięcia nie powinno ono znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000 została wydana w kwietniu 2015 r. na podstawie m.in. przedstawionego przez inwestora raportu”.
Jak podały media, jednym z autorów raportu jest prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który zasiada w radzie fundacji Fauna Polski wraz z ojcem inwestora.
Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA podał we wtorek PAP, że kontrolerzy Biura prowadzą w RDOŚ czynności analityczno-sprawdzające, polegające m.in. na zabezpieczaniu dokumentów dotyczących m.in. wydanej decyzji środowiskowej w sprawie budowy obiektu. Jak zastrzegł, dopiero te czynności określą, jakie działania podejmie CBA - czy będzie to kontrola, czy śledztwo.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403358-wiceszef-ms-sprawa-zamku-w-puszczy-zajmie-sie-prokuratura