Po wiosennych problemach Prawa i Sprawiedliwości nie zostało nic. Mało tego, z danych wynika, że zadyszka nie tylko się skończyła, lecz PiS wyraźnie przełamało trend, a w niektórych badaniach doszusowało do poziomu poparcia wyższego niż rekordowe z roku 2016. Jak do tego doszło? – analizuje Marcin Fijołek w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Dziennikarz tygodnika i portalu wPolityce.pl omawia najnowsze trendy sondażowe w notowaniach partii politycznych oraz przyczyny ich zmian. Podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości znacznie wzrosło:
[…] po wiosennej zadyszce Prawa i Sprawiedliwości w notowaniach nie ma już śladu, a sezon wakacyjny politycy Zjednoczonej Prawicy rozpoczną ze sporą przewagą nad resztą stawki. Mało tego, niektóre z nich wskazują na rekordowe poparcie dla obozu dobrej zmiany, poparcie dla PiS zaś – wśród wyborców zdecydowanych, a więc tak, jak podawane są wyniki po wyborach – osiąga nawet poziom niemal 50 proc.
Autor artykułu podaje przyczyny spadku notowań Prawa i Sprawiedliwości sprzed kilku miesięcy, o których mówił wicepremier Piotr Gliński:
Międzynarodowe zamieszanie wokół ustawy o IPN, informacyjny chaos wokół nagród przyznanych członkom rządu Beaty Szydło i wiele drobniejszych spraw sprawiły, że PiS znalazło się w dość głębokiej defensywie.
Jednocześnie Fijołek opisuje powody, dzięki którym w ostatnich tygodniach poparcie dla PiS wzrosło:
[…] brak poważnych błędów ze strony polityków PiS, uspokojenie nastrojów i ustabilizowanie sytuacji mimo nieobecności Jarosława Kaczyńskiego.
Fijołek przytacza też słowa prof. Waldemara Parucha, politologa, doradcy marszałka Sejmu:
W jasny sposób widać efekty działalności premiera Mateusza Morawieckiego. Nie miał co prawda 100 miodowych dni jako szef rządu, bo trafił mu się spór z IPN i odziedziczony problem konfliktu z Komisją Europejską, ale wyszedł obronną ręką z kwestii. Jedną z głównych pułapek, jakie pojawiły się przed PiS, był problem protestu osób niepełnosprawnych. Panu premierowi wyraźnie udało się wyjść z tego kłopotu […]. Premier udowodnił efektywność swojego przywództwa. Z badań wynika, że Polacy cenią władzę skuteczną. A skuteczność to cecha premiera, którą doceniają, i – co widać także w badaniach, jeszcze przed uporządkowaniem kwestii na linii Polska – Izrael – co znacząco przyczyni się do wzmocnienia tego wizerunku.
Marcin Fijołek omawia również techniczny aspekt wzrostu poparcia dla PiS – zmianę w strukturze elektoratu:
Zdaniem prof. Chwedoruka zmienił się obraz tej partii – do tej pory skupionej głównie wokół żelaznego elektoratu. – Dziś elektorat PiS tworzy wiele segmentów wyborców, dlatego nie da się w pełni odpowiedzieć na pytanie, czy obóz władzy wspiera 42, 45 czy 48 proc. wyborców, bo spora część z nich jest warunkowych, sytuacyjnych, wiedzionych obietnicami społeczno-gospodarczymi.
Przyczyną wzrostu poparcia omawianą przez autora artykułu jest również objazd po Polsce pod hasłem „Polska jest jedna”.
Dzięki niemu parlamentarzyści PiS docierają z przekazem do wyborców bez filtra w postaci telewizji czy gazet
— napisał.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 9 lipca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403171-fijolek-w-sieci-pis-wyraznie-przelamalo-trend-w-sondazach