Pojednanie między ludźmi też jest bardzo trudne. A najtrudniej pojednać się z tymi, którzy mają do nas jakiś żal, a nie my do nich. Nie ma chyba w tych sprawach mądrych ludzi. Znane z historii przykłady mówią jednak, że takie pojednanie jest możliwe. Wzorem są stosunki niemiecko-francuskie. Po II wojnie światowej Konrad Adenauer i gen. Charles de Gaulle potrafili je odbudować
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tadeusz Cymański, poseł PiS.
wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda oddał hołd ofiarom ludobójstwa na Wołyniu. Prezydent Petro Poroszenko w Sahryniu na Lubelszczyźnie uczcił Ukraińców. Czego możemy spodziewać się po tych dwóch wizytach?
Tadeusz Cymański: Każdy prezydent ma własne intencje, które mu przyświecają w jego aktywności. Nasz prezydent dał pewne świadectwo i pewną powinność. Od ludobójstwa wołyńskiego minęło już 75 lat, jednak ta wielka rana jeszcze się nie zabliźniła. Wołyń to zbyt straszna historia, żeby o niej zapomnieć. Nie chodzi tylko o symbolikę.
Ukraiński prezydent też ma jakiś sens w swoim działaniu. Szkoda, że tak się dzieje, bo tu powinno być wspólne działanie, bo to jest próba stworzenia jakiejś równowagi.
Temat jest wyzwaniem dla polityków.
Nie jest mi łatwo o tym mówić, ponieważ nie chciałbym swoją wypowiedzią dolewać oliwy do ognia. Zalecam powściągliwość. Niektórzy się radykalizują. Stosunki polsko-żydowskie pokazały jak łatwo jest rozniecić niepotrzebne napięcia, a nam trzeba współpracy i refleksji. Staram się zrozumieć nawet przeciwną stronę. Czasami staram się zrobić wysiłek, zastanawiam się co bym o tym sądził gdybym był Stiepanem. Musimy się wzajemnie zrozumieć. To jest przede wszystkim rola dla historyków. Mówi się, że prawda się obroni. Ale należy ją wesprzeć porozumieniem, co nie będzie łatwe.
Największym problemem jest ukraiński zakaz nałożony przez władze ukraińskie na poszukiwanie szczątków polskich ofiar.
To prawda.
Czy jest pomysł, żeby ten impas rozwiązać?
Nie jestem historykiem.
Ale to nie decyzje historyków, ale polityków mogą rozwiązać tę kwestię.
Pojednanie między ludźmi też jest bardzo trudne. A najtrudniej pojednać się z tymi, którzy mają do nas jakiś żal, a nie my do nich. Nie ma chyba w tych sprawach mądrych ludzi. Znane z historii przykłady mówią jednak, że takie pojednanie jest możliwe. Wzorem są stosunki niemiecko-francuskie. Po II wojnie światowej Konrad Adenauer i gen. Charles de Gaulle potrafili je odbudować. My budujemy już nie przyjaźń, ale partnerstwo polsko-niemieckie. Sądzę, że budowanie lepszych stosunków między Polską a Ukrainą to przede wszystkim zadanie dla przywódców. W imieniu swoim i kolegów z zaplecza politycznego rządu mogę wyrazić poparcie dla tych starań. W naszych działaniach potrzeba cierpliwości, cierpliwości i cierpliwości. Potrzebna jest też ogromna życzliwość. Pomocna będzie rozmowa z młodymi ludźmi. W Polsce i w Warszawie jest wielu Ukraińców. Trzeba z nimi rozmawiać na te trudne tematy.
Pan rozmawia z Ukraińcami na temat Wołynia?
Spotkałem niedawno młodą Ukrainkę w pociągu. Jej dziadek był w UPA, ale nie na Wołyniu. Uważa go za bohatera. Ukraina ma trudną, skomplikowaną historię. Nam jest łatwiej rozmawiać. Polska dała dobry przykład w czasie II wojny światowej. Nie mieliśmy takich kart jak inni.
Pani prof. Małgorzata Gersdorf jest I prezes SN, jest w stanie spoczynku czy też jest I prezes SN na urlopie?
Jest w stanie spoczynku. Szczerze, dobrą zazdrością, zazdroszczę pani profesor przejścia w stan spoczynku.
No tak, sędziowie mają duże przywileje, wysokie emerytury.
Zawód sędziego jest w szczególny sposób potraktowany, krzywdy w tym rozumieniu potocznym nie ma. Pani prezes Gersdorf zwróciła się do pana prezydenta na mocy tej ustawy i poprosiła o zgodę na pracę na uczelni. Prezydent się na to zgodził. Niech każdy wyciągnie z tego wnioski. Mówienie w tym kontekście o czystkach jest nieporozumieniem. Każdy, kto chce dowiedzieć się czym jest czystka, niech sięgnie do encyklopedii i przeczyta o czystkach w latach 30. XX wieku w Sowietach. Nie ma żadnych czystek, nie ma wyrzucania i zwalniania z pracy.
W takim razie z czym mamy do czynienia?
Z przechodzeniem w stan spoczynku. To jest zasadnicza różnica.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/402979-nasz-wywiad-cymanski-o-wolyniu