A to dobre! Dorn: "Nie ma zagrożenia fałszowaniem wyborów, ale jest zagrożenie dla konstytucyjnych ograniczeń władzy"

Nie ma zagrożenia fałszowaniem wyborów, ale jest zagrożenie dla konstytucyjnych ograniczeń władzy. Demokracja liberalna jest rozmontowywana. Nie mamy ustroju autorytarnego, ale mamy taką hybrydę. Jesteśmy w momencie przejścia. To co dzieje się z Sądem Najwyższym będzie miało duży wpływ

— powiedział Ludwik Dorn w programie „Piaskiem po oczach” na antenie TVN24.

Jeśli nie nastąpi nagły zwrot, to rząd PiS rozbije się o Sąd Najwyższy

— przekonywał były szef MSWiA w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Mówiąc o prof. Gersdorf stwierdził:

Ona ma za sobą powagę konstytucji. Może odwołać się nie do przekonania, ale do jednoznacznego przepisu prawnego, nadrzędnego nad ustawą.

Zwrócił też uwagę na postać ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

Czy byli gotowi na takie konflikty? Moim zdaniem kluczowa była decyzja o tym, by ministrem sprawiedliwości był pan Zbigniew Ziobro

— mówił Dorn.

Następnie Dorn opowiadał o rzekomym braku w Polsce szacunku do instytucji zabezpieczających wolność.

W Polsce krew się nie leje, ale jest ciężki konflikt i mam nadzieję, że po Trybunale Konstytucyjnym i po Sądzie Najwyższym w Polsce zrodzi się uznanie i przywiązanie do instytucji zabezpieczających wolność, prawo i sprawiedliwość

— powiedział.

Zwrócił się też do zwolenników opozycji, przypominając, że PiS zrobił już krok w tył ws. ustawy o IPN czy zapisów dot. obrony życia.

Pozwólmy sobie na chwilę radości, bo takie pokazy nieskuteczności osłabiają drugą stronę i nadwątlają związek znacznej części wyborców z panem Kaczyńskim i PiS-em

— mówił Ludwik Dorn.

mly/tvn24