Jakiekolwiek sugestie, że zmiany dotyczące przepisów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, były konsultowane albo negocjowane z kimkolwiek za granicą są kłamstwem - oświadczył w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
W czwartek w Sejmie Dworczyk zaprezentował informację ws. „przygotowania pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary oraz sposobu procedowania nad nim”. Nowela została uchwalona przez parlament i podpisana przez prezydenta w zeszłym tygodniu. Wejdzie w życie 17 lipca.
Nowelizacja uchyla przepisy wprowadzone styczniową nowelą ustawy o IPN: art. 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu”. W uzasadnieniu zmian podkreślono, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.
Dworczyk w czwartek w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że pytania, które padały w Sejmie ze strony posłów, już wcześniej pojawiały się w debacie publicznej.
Rozumiem, że część polityków ma swoją narrację, która jest dla nich istotna z punktu widzenia ich wyborców i powtarza to, natomiast fakty są takiej, jak przedstawiałem z trybuny sejmowej
— powiedział szef KPRM.
Jakiekolwiek sugestie, że nowelizacja polskiego prawa była z kimkolwiek za granicą konsultowana albo negocjowana, są po prostu kłamstwem
— oświadczył.
Dworczyk odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy prawdą są doniesienia medialne, mówiące o tym, że europosłowie PiS: Ryszard Legutko i Tomasz Poręba, negocjowali ze stroną izraelską ws. wprowadzonych zmian w przepisach o IPN, zaprzeczył.
Dzisiaj, będąc po przyjęciu wspólnego oświadczenia przez premierów: Mateusz Morawieckiego i Benjamina Netanjahu, mamy narzędzia, dzięki którym skutecznie możemy walczyć o dobre imię na arenie międzynarodowej
— dodał.
Dopytywany przez dziennikarzy o rozmowy telefoniczne szefów obu rządów ws. treści wspólnego oświadczenia, poinformował, że było ich kilka.
Były to raczej dłuższe rozmowy
— zaznaczył.
W minioną środę premier Morawiecki w Warszawie oraz premier Netanjahu w Tel-Awiwie podpisali wspólną polsko-izraelską deklarację. Podkreślono w niej m.in. brak zgody na przypisywanie Polsce lub całemu narodowi polskiemu winy za okrucieństwa nazistów i ich kolaborantów, potępienie przez oba rządy wszelkich form antysemityzmu i odrzucenie antypolonizmu oraz innych negatywnych stereotypów narodowych.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/402624-minister-dworczyk-ucina-spekulacje